Ja / Ego

Ja / Ego - Według Junga „ja” jest centrum skupiska treści zgromadzonych wokół niego w polu świadomości i odnoszących się w jakiś sposób do niego. Jung podkreśla: „„Ja” to dana kompleksowa, która składa się przede wszystkim z ogólnego postrzegania ciała, „istnienia”, a także z treści pamięci; człowiek ma wyobrażenie, że istniał i posiada długi szereg wspomnień. Te dwa czynniki stanowią filary tego, co określamy mianem „ja”, można więc określić „ja” mianem kompleksu faktów psychicznych. Ten kompleks ma wielką siłę przyciągania, jak magnes; przyciąga on fakty pochodzące z nieświadomości, z owego mrocznego obszaru, o którym nic nie wiemy; przyciąga on również wrażenia ze świata zewnętrznego, te zaś spośród nich, które wchodzą w związek z „ja”, zostają uświadomione. […] Jeżeli „ja” się rozszczepi – na przykład w schizofrenii – wszelkie odniesienie do świata zanika; nie można już dowolnie reprodukować rzeczy, ponieważ centrum jest rozszczepione i pewne treści psychiczne odnoszą się do jednej, pewne do drugiej części „ja”.” Jung stwierdził nawet wprost, że "ja" spoczywa niejako na dwóch oddzielnych fundamentach: na podłożu psychicznym i somatycznym – aktywności podłoża somatycznego doświadczamy jako zbioru doznań endosomatycznych, z których tylko część przekracza próg świadomości, z tych zaś procesów bodźcowych, które przekraczają próg świadomości jedynie część ma charakter na tyle zróżnicowany i nie-elementarny tak, że można je uznać za psychiczne; jeśli zaś chodzi o podłoże psychiczne, to stanowi je ogólne pole świadomości wraz z ogółem treści nieświadomości, w ramach tego drugiego zaś mieszczą się wspomniane już sfery: treści czasowo nieświadomych i dowolnie odtwarzalnych (pamięć), treści nieświadomych i trudno odtwarzalnych (słabo pamiętane, wyparte itd.) oraz treści w ogóle nie dających się uświadomić.

Jung pisze w innym miejscu na temat ego, iż: „wyraźnie chodzi tu, przy całej właściwej mu jedności, o niezwykle różnorako złożoną wielkość. Opiera się ona na obrazach zarejestrowanych przez funkcje zmysłowe, które dostarczają bodźców wewnętrznych i zewnętrznych, oraz na niesłychanym nagromadzeniu obrazów z dawniejszych procesów. Wszystkie te nader różne części składowe potrzebują silnego czynnika, który by je spajał, a za który uznaliśmy świadomość. Świadomość wydaje się więc koniecznym warunkiem ego. Bez ego wszakże również świadomość jest nie do pomyślenia. Ta pozorna sprzeczność może być rozwiązana poprzez uznanie również ego za odbicie, nie jednego, lecz wielu procesów i ich współdziałania, a mianowicie tych wszystkich procesów i treści psychicznych, które składają się na ego-świadomość. Ich różnorodność faktycznie tworzy jedność, ze względu na ich związek z aktami świadomości, będącymi pewnym rodzajem siły grawitacji skupiającej różne części razem, wokół tego możemy określić jako wirtualne centrum. Dlatego też nie mówię po prostu o ego, ale o kompleksie ego, na podstawie dowiedzionego założenia, że ego, mając płynną strukturę, jest zmienne i dlatego nie można go traktować jako ego po prostu.” „Ego jest kompleksem, który nie obejmuje całości istoty człowieka [choćby dlatego, że] zapomniał nieskończenie więcej niż wie. Słyszał i widział nieskończoną liczbę rzeczy, których nigdy sobie nie uświadomił. Są myśli, które wyłaniają się spoza zasięgu świadomości, w pełni ukształtowane i kompletne, o których on nic nie wie. […] To, co ego pojmuje, jest być może najmniejszą częścią tego, co musiałaby pojąć pełna świadomość. […] Dlatego myślę o ego-świadomości jako o syntezie różnych „świadomości zmysłowych”, w której niezależność każdej odrębnej świadomości jest zanurzona w jedności rządzącego ponad nimi ego.”

(C.G.Jung / A. Kuźmicki)

*Więcej na ten temat w dziale: „Koncepcja Junga”