Cytat tygodnia 7/2011: "Psychologia analityczna"

'Psychoterapia, czyli leczenie duszy, utożsamiana jest dziś powszechnie z psychoanalizą. Słowo „psychoanaliza” stało się dobrem powszechnym do tego stopnia, że każdy, kto odwołuje się do tego terminu, ma wrażenie, iż rozumie, o co tu chodzi. Ale laicy tak naprawdę nie zdają sobie z tego sprawy; ten, kto ukuł ów termin, chciał określić w ten sposób wynalezioną przez Freuda metodę redukowania symptomów psychicznych do pewnych wypartych procesów popędowych; jako że nie sposób przeprowadzić tej procedury, nie dysponując odpowiednimi ujęciami, pojęcie „psychoanaliza” zawiera również pewne przesłanki teoretyczne, czyli Freudowską teorię seksualną w tej formie, jaką nadał jej sam autor. Cóż, skoro laik używa pojęcia „psychoanaliza” do wszystkich podejmowanych dziś prób zbliżenia się do duszy w sposób naukowy i metodyczny. A zatem również szkoła Adlera musiała się pogodzić z faktem, że trafiła do rubryki „psychoanalizy”, mimo że poglądy Adlera i Freuda najwyraźniej są nie do pogodzenia. W rezultacie sam Adler nie nazywał swojej psychologii „psychoanalizą” - określał ja mianem „psychologii indywidualnej”, ja zaś chciałbym określić moją psychologię mianem „psychologii analitycznej”. Uważam, że miano to to coś w rodzaju pojęcia ogólnego, zawierającego również ”psychoanalizę”, „psychologię indywidualną” oraz inne terminy określające próby podejmowane w dziedzinie psychologii kompleksowej.'

(C. G. Jung, 'Praktyka psychoterapii')