Cytat tygodnia 3/2012: "Bóg jako element psychiczny cz.1"

'Bóg może się nam objawić, kiedy zechce, jeśli zaś go zintegrujemy lub przyjmiemy jako gościa – z czym właśnie mieliśmy do czynienia – to oznacza to, że otrzymujemy nowego ducha, zdobywamy nowe nastawienie. Chrystus to ideał osobowy, który umarł i stał się duchem. Na Zielone Świątki zstępuje on z nieba w postaci języków ognistych. Jego apostołowie zostali napełnieni nowym duchem, zaczęła w nich oddziaływać nowa instancja, nowa idea. Załóżmy, że zostałem uskrzydlony nową myślą – zanim ją poznałem, a zatem jeszcze wtedy, gdy znajdowała się ona w mej nieświadomości, istniała ona w postaci bóstwa, demona, czegoś boskiego; następnie stała się we mnie nową postawą, nowym duchem. Stąd wzięły się wszystkie, tak różne, znaczenia słowa “duch”: W duchu mego zmarłego ojca” oznacza, że chcę tak sobie poczynać, by nie rozzłościć jego ducha, może to jednak oznaczać zaledwie tyle, że postępuje zgodnie z jego przekonaniami – a zatem chodzi tu jedynie o postawę. Teraz przystępujemy do kwestii, czym właściwie jest duch. Mistrz Eckhart powiada, że owo nagie Dziecię to Bóg czy Jezus. Samo Dziecię stwierdziło, że pochodzi od Boga, że jest królem, a jego królestwo znajduje się w sercu cnotliwym. Moglibyśmy więc stwierdzić, iż podług swej podwójnej natury jest ono nie tylko Bogiem, lecz również królem Królestwa Niebieskiego, które jest wewnątrz nas, w nas – że nie jest to Bóg poza nami. Owo “Bóg w nas” to wręcz frazeologizm uosobiony w postaci dziecka. Oznaczałoby to, że Bóg ma cechy dziecka. Na podstawie tego faktu psychicznego możemy teraz zrozumieć słowa Jezusa: “Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci ...”. Ten Bóg, owa boska istota, wygląda jak dziecko. Jeśli się nie staniemy jako dzieci, nie wejdziemy do Królestwa Niebieskiego, nie pozwolimy Bogu, by stał się Bogiem w nas.'

(C.G, Jung 'Analiza marzeń sennych')