Koncepcja śmierci, procesu umierania... (Sz. Jabłoński)

Koncepcja śmierci, procesu umierania oraz wierzenia i rytuały związane ze śmiercią w buddyzmie tybetańskim” (FRAGMENTY)

(Autor: Szymon Jabłoński. Praca magisterska powstała w Instytucie Etnologii Uniwersytetu Wrocławskiego Wrocław – 2003)

Spis treści:

  • Wstęp

  • Śmierć

    • Współzależne powstawanie

    • Przyczyny i typy śmierci

    • Stadia śmierci

    • Znaki towarzyszące śmierci

  • Przestrzenie śmierci

  • Koncepcja stanu bardo oraz "Tybetańska Księga Umarłych"

  • Wizje pojawiające się w Bardo Dharmaty

  • Buddyjska idea Czystej Krainy

  • Tybetańskie doświadczenie delog

  • Medytacje nad śmiercią

  • Praktyka Poła

  • Tybetańskie rytuały dotyczące zmarłych

  • Techniki pracy nad śmiercią i procesem umierania

  • Praktyki pogrzebowe

  • Aneks - Księga zmarłych w tradycji Bon

  • Zakończenie 


WSTĘP

Celem mojej pracy jest przedstawienie koncepcji śmierci, procesu umierania oraz wierzeń i rytuałów związanych ze śmiercią w buddyzmie tybetańskim. w pierwszym rozdziale, który nazwałem „Śmierć”, zaznaczyłem znaczenie śmierci w buddyzmie oraz przedstawiłem koncepcję braku jaźni oraz proces współzależnego powstawania, który prowadzi do narodzin. Następnie wymieniłem przyczyny i rodzaje śmierci, stadia śmierci, oraz znaki towarzyszące śmierci...

W rozdziale drugim, który nazwałem „Przestrzenie śmierci”, zamieściłem opis wizji pojawiających się w stanie bardo śmierci, oraz koncepcję stanu bardo, która jest kluczowa dla tybetańskiej wiedzy o śmierci. Zamieściłem w nim także psychologiczną interpretację pojawiających się wizji. w tym rozdziale znajduje się także opis buddyjskiej Czystej Krainy, a także przytoczyłem opis doświadczenia delog.

Rozdział trzeci stanowią techniki pracy ze śmiercią i procesem umierania, medytacje nad śmiercią, opis praktyki poła, tybetańskie praktyki dotyczące zmarłych, a także techniki pomocy umierającym.

Rozdział czwarty przedstawia tybetańskie praktyki pogrzebowe. W aneksie przedstawiłem Tybetańską Księgę Umarłych w tradycji bon, a także techniki prowadzenia zmarłego przez śmierć praktykowane w tej tradycji, kolejnym punktem pracy jest zakończenie, spis ilustracji oraz bibliografia.

Zawsze i wszędzie istoty ludzkie doświadczały dwóch najważniejszych stanów przejściowych. Zwykły umysł wydaje się wówczas „rozpływać”, wkraczając w strefę skrajnie odmiennych doznań. Pierwsze przejście to sen – wierny towarzysz ludzkości. Drugie przejście to śmierć – wielka otchłań tajemnicy, wydarzenie ostateczne, które wytycza granice indywidualnego bytu i stymuluje towarzyszące mu kulturowe rytuały.

Buddyzm tybetański traktuje sen i śmierć jako istotne domeny swych zainteresowań. Buddyjscy nauczyciele zgromadzili na ten temat wyjątkową, wynikającą z doświadczenia wiedzę. Temat śmierci jako osobistego doświadczenia każdego człowieka jest niechętnie podejmowany w kulturze zachodniej, w literaturze polskiej nie ma na ten temat nic, poza kilkoma pracami traktującymi to zjawisko z intelektualnego punktu widzenia, który nie może zadowolić człowieka, stojącego bezradnie wobec wizji nieuchronności śmierci. Ludzkość wydaje ogromne sumy na nauczanie ludzi zabijania i niszczenia, w porównaniu z tym prawie nic nie przeznaczamy na nauczanie ludzkich istot natury życia i śmierci i na pomoc im, kiedy zbliżają się do śmierci, aby mogli stawić jej czoła i zrozumieć, co się z nimi wtedy dzieje.

Jednym z powodów, dla których zdecydowałem się wybrać taki a nie inny temat pracy, jest chęć przedstawienia bogatej wiedzy dotyczącej śmierci i umierania jaką posiadają tybetańscy nauczyciele, właściwie cały buddyzm tybetański przesiąknięty jest tematyką śmierci, a powodem tego jest idea, że jeśli nie urzeczywistnimy natury umysłu podczas życia, to kolejną możliwością żeby tego dokonać jest właśnie moment śmierci, w którym tracimy wszelkie przywiązania i nasza świadomość doświadcza rozpadających się struktur percepcyjnych ego, na którym, według buddyzmu, wspiera się iluzoryczne postrzeganie świata. Ego jest przez ewolucję przystosowane do biologicznego życia we wciąż zmieniających się warunkach środowiskowych, a nie do poznawania wyższych stanów świadomości. Jednak w chwili śmierci, kiedy wszystkie elementy, z jakich zbudowane jest ciało, a także wszystkie koncepcje i emocje, wszystko to, co uważa się za jednostkowy byt, rozpada się, wtedy stajemy twarzą w twarz z ostateczną esencja czyli własną naturą . Dlatego tak ważny jest moment śmierci, gdyż wtedy możemy osiągnąć wyzwolenie, czyli po prostu zrozumieć czym jesteśmy.

Buddyzm tybetański od samego początku zajmował się badaniem śmierci, analizą procesu umierania, i tego co się dzieje po śmierci, gdyż właśnie podczas śmierci można osiągnąć oświecenie, a to stanowi najważniejszą rzecz dla praktykującego buddyzm, gdyż tylko jako oświecony, Budda, jest w stanie pomagać wszystkim czującym istotom, a to jest najważniejsze. Lamowie przez wieki zajmowali się badaniem stanów psychologicznych, a także badaniem samego stanu śmierci, gdyż jest on , według buddyzmu, tożsamy ze snem, co daje ogromne pole do badań, i to właśnie joga snu i śnienia, jest jedną z najbardziej tajemnych i trudnych praktyk buddyjskich, gdyż jeszcze za życia pozwala ona zrozumieć stan śmierci, nauczyć się go i przyzwyczaić do tego co nastąpi, kiedy będziemy samotnie przechodzić na drugą stronę.

Interesujące jest to, że śmierć w buddyzmie tybetańskim nie jest tylko doświadczeniem jednostki, ale ma także charakter edukacyjny, ma przypominać o nietrwałości, i o tym że wszystko mija. Dlatego pogrzeby w Tybecie mają charakter nauczania, są także ostatnim aktem miłosierdzia zmarłego, gdyż zazwyczaj jego ciało stanowi pokarm dla zwierząt. Istotną rzeczą jest to, że umierający człowiek nie jest pozostawiony sam sobie, że zawsze, o ile to możliwe, jest prowadzony na drugą stronę przez wykwalifikowanego w rytuałach pogrzebowych lamę, który do samego końca, czy to do oświecenia, czy do powtórnych narodzin, jest przy zmarłym i instruuje go podczas jego podróży w zaświatach, widać tutaj bardzo humanitarny aspekt podejścia do śmierci, jak do czegoś naturalnego, w czym należy pomóc umierającemu, gdyż jest to najtrudniejsza rzecz, z jaką przyszło mu się zmagać. w przeciwieństwie do „kosmetycznej” cywilizacji zachodu, która codziennie ofiarowuje nam „kosmetyczną śmierć” na ekranach kin, telewizji czy video, a zarazem ukrywa przed nami rzeczywistość śmierci. Nasze społeczeństwo wielbi młodość i młode życie, a myślenie o własnej śmierci uważa się za niebezpiecznie chorobliwe, a publiczne mówienie o niej spotyka się z dezaprobatą.

Ta więc dzięki tej pracy chciałem przedstawić chociaż część bogatej wiedzy na temat śmierci, jaką może szczycić się buddyzm tybetański, a tym samym zwrócić uwagę na tak podstawowy dla życia temat śmierci, która jest przecież integralną i nierozerwalną częścią życia.

Od samych początków buddyzm podkreślał znaczenie śmierci, ponieważ to świadomość przemijania sprawiła, że Budda pojął ostateczną jałowość wszelkich światowych trosk i przyjemności, uświadomił sobie, że śmierć nieuchronnie spotka każdego, postanowił więc porzucić, światowe życie i poświęcić się szukaniu rozwiązania tego najbardziej podstawowego z egzystencjalnych problemów. Po latach wytężonej i trudnej praktyki uzyskał oświecenie i dzięki temu przekroczył śmierć, zrozumiał jej iluzoryczną naturę. Do dziś buddyjscy nauczyciele nakłaniają swych uczniów do medytacji nad śmiercią i nietrwałością, gdyż jest to najskuteczniejsza metoda na przezwyciężenie krótkowzrocznego przywiązania do obecnego życia i przelotnego szczęścia. Buddyjscy mistrzowie zaznaczają również, że Budda rozpoczął nauczanie od tematu śmierci i nietrwałości, w swym pierwszym kazaniu.

Szczególny nacisk kładzie się na instrukcje dotyczące procesu umierania, a tybetańska literatura pełna jest napomnień o nieuchronności śmierci, o cennej szansie, jaką daje ludzkie życie i o wielkim znaczeniu, jakie ma pamiętanie o śmierci. Kto uchwycił prawdę o nieuchronności śmierci, lepiej koncentruje się na praktyce, gdyż uświadamia sobie wartość każdej chwili życia, niepewność oraz nieuchronność chwili śmierci. Przykładem takiej postawy może być biografia Milarepy, który zainteresował się medytacją po tym, jak wskutek praktyk czarnej magii zabił wielu ludzi. Kiedy uświadomił sobie, że niechybnie i jego czeka śmierć, a potem w następnym żywocie doświadczy cierpienia, postanowił odnaleźć nauczyciela, który pokaże mu jak uniknąć tego losu. Kiedy medytował później w jaskini, a jego zniszczone odzienie zaczęło się rozpadać, zdecydował jednak, że nie może tracić czasu na naprawianie go: „Jeśli mam umrzeć tego wieczoru, lepiej zrobię jeśli poświęcę się medytacji niż miałbym tracić czas na to bezsensowne szycie.” Według wielu buddyjskich nauczycieli, postawa ta uosabia ideał buddyjskiego praktykującego. Atiśja powiedział swoim uczniom, że dla ludzi nieświadomych śmierci medytacja nie ma wielkiej mocy, jednak ktoś kto nieustannie pamięta o śmierci i nietrwałości nie ustaje na ścieżce i maksymalnie wykorzystuje każdą cenną chwilę. w szkole, którą założył, Kadampie, popularne jest jego powiedzenie, że jeśli się nie medytuje nad śmiercią rano, cały ranek jest zmarnowany, jeśli się tego nie robi w południe, zmarnowane jest i południe, a jeśli nie myśli się o śmierci po południu i wieczorem, to ten czas jest również stracony.

W przeciwieństwie do tej postawy większość ludzi bezsensownie ugania się za przemijającymi przyjemnościami i materialnymi przedmiotami, wierząc naiwnie, że te dobra, wpływy, przyjaciele i rodzina przyniosą im trwałe szczęście. Jest to szczególnie widoczne w zachodnich kulturach, które powierzchowny obraz szczęścia osiąganego poprzez materialne i zmysłowe przyjemności oraz techniczne innowacje ukazują jako ścieżkę mającą prowadzić do spełnienia. Jesteśmy nauczeni pragnąć tych rzeczy, jednak nieuchronnie przekonujemy się, że bogaci i potężni umierają tak samo, jak biedni i słabi. Poprzez kosmetyki i operacje plastyczne staramy się ukrywać oznaki starości, próbujemy nawet ukryć fakt śmierci, robiąc zmarłym makijaż, by wyglądali „jak żywi”. Nauczeni jesteśmy unikać rozmów o śmierci, gdyż jest to niewłaściwy i przygnębiający temat. Zamiast tego ludzie wolą się koncentrować na rzeczach, które odwracają ich uwagę od śmierci i otaczają się wizjami powierzchownego szczęścia.

Od samego początku buddyzm przyjmował zgoła odmienną postawę. Każdy, kto uczył się u tybetańskiego lamy, nieustannie napominany był o potrzebie utrzymania świadomości śmierci. Nauki dotyczące śmierci i nietrwałości odnajdujemy w każdym aspekcie nauk buddyzmu tybetańskiego, a każdy kto spróbowałby je przeoczyć, wkrótce zostanie upomniany, że praktyka Dharmy wymaga dotkliwej świadomości śmierci. w naukach buddyjskich podkreśla się, że chociaż na nasze życie nieustannie wpływa przeszła karma, każdy jednak posiada wolną wolę i może zmienić zarówno bieg swojego życia jak i śmierci. Jednak aby zaistniała śmierć musi zaistnieć życie, muszą być spełnione pewne warunki, które powodują, że następują narodziny a w efekcie śmierć.

 

ROZDZIAŁ I

ŚMIERĆ

a. Współzależne powstawanie.

Koncepcją, która pomaga zrozumieć naturę manifestowania się zjawisk, w tym życia i śmierci jest podstawowa doktryna buddyjska, czyli współzależne powstawanie.

Ta doktryna wiąże się bezpośrednio z ideą braku jaźni, która głosi, że wszelkie złożone zjawiska powstają, utrzymują się i zanikają z powodu działania zewnętrznych wobec nich przyczyn i warunków. Klasyczna formuła tej doktryny brzmi: „Ponieważ to istnieje, tamto powstaje; ponieważ to jest stwarzane, tamto jest stwarzane” Pierwsze stwierdzenie głosi, że skutki nieodmiennie powstają z warunków, a drugie, że obiekty powstają z warunków, które same w sobie są nietrwałe. Proces ten rozbity jest na dwanaście etapów, które określane są jako „dwanaście ogniw współzależnego powstawania”:

  • niewiedza

  • działanie

  • świadomość

  • nazwa i forma

  • sześć źródeł

  • kontakt

  • uczucia

  • przywiązanie

  • lgnięcie

  • istnienie

  • narodziny

  • śmierć

Dla tego procesu pierwotnym czynnikiem jest niewiedza, nie chodzi tu tylko o brak zrozumienia, ale o świadomość, która postrzega świat w niewłaściwy sposób. Sprawia ona, że istoty angażują się w działania, ponieważ jednak podstawa dla tych działań jest błędna, ich skutki są negatywne. Najbardziej podstawowym rodzajem niewiedzy jest wiara w immanentną istniejącą jaźń, co prowadzi do chęci gromadzenia rzeczy, które owa jaźń mogłaby posiadać. Działanie odnosi się do działań, które określają przyszłe odrodzenie. Jeśli ktoś działa szlachetnie, zapewne odrodzi się w jednej z trzech dobrych transmigracji: w świecie ludzi, półbogów lub bogów. Jeśli działanie jest negatywne, odrodzenie nastąpi w jednej z trzech niższych transmigracji: w świecie zwierząt, głodnych duchów lub istot piekielnych. Określone działanie warunkuje świadomość jednostki, ponieważ każdy rodzaj transmigracji wiąże się z określonym rodzajem świadomości, wszystkie jednak nacechowane są podstawową niewiedzą, a myśli powstające z niewiedzy uwieczniają się. Na początku nowego życia otrzymuje się określony rodzaj świadomości, który jest determinowany przez nasze poprzednie czyny. Świadomość warunkuje kolejne ogniwo, nazwę i formę. Nazwa odnosi się do skupisk odczucia, rozróżniania, formacji wolicjonalnych i świadomości. Forma to skupisko formy, wszystkie te elementy kształtują razem psychofizyczną osobowość, która uwarunkowana jest predyspozycjami pochodzącymi z poprzednich żywotów. Jak pisze Kalu Rinpocze, predyspozycje te powstają pod wpływem fałszywego poczucia „ja”, które rozwijaliśmy od czasu nie mającego początku.

Z tej podstawowej dualistycznej czy dyskursywnej świadomości wyłania się poczucie „ja”. Jednocześnie wszystkie postrzegane formy, wszelkie słyszane dźwięki, wszelkie doświadczane zjawiska, postrzegane są jako odmiana tego co inne. Tak pojawia się to rozszczepienie na „ja” i „inne”. w tym momencie, chociaż nie ma fizycznej podstawy dla świadomości, istnieje poczucie ucieleśnienia, zwartej tożsamości. Jak również poczucie, nazywania rzeczy w zjawiskowym świecie. Sześć źródeł to zdolności zmysłowe oczu, uszu, nosa, języka, ciała i umysłu. w miarę jak rozwija się skupisko formy, dojrzewają zmysły. Wpływ na ten proces wywierają cztery wcześniej wymienione ogniwa współzależnego powstawania. w miarę rozwoju zdolności zmysłowych następuje kontakt z zewnętrznymi przedmiotami, co również jest uwarunkowane wcześniejszymi etapami rozwoju. Kontakt to spotkanie przedmiotu, zdolności zmysłowej i świadomości. Warunkuje to kolejne ogniwo – uczucie, którego funkcją jest rozróżnianie rzeczy na przyjemne, nieprzyjemne i neutralne. Cały ten proces uwarunkowany jest niewiedzą i dlatego obiekty postrzegane są w sposób błędny. w miarę jak rozwijają się koncepcje przyjemności, bólu czy obojętności, zaczynamy lgnąć do rzeczy przyjemnych i unikać nieprzyjemnych. w ten sposób doświadczamy lgnięcia i przywiązania, kolejnych ogniw procesu – ósmego i dziewiątego. One stwarzają podstawę istnienia. Istnienie wynika z lgnięcia i przywiązania: kiedy rozwinie się przywiązanie do zjawisk cyklicznej egzystencji, to pewne jest, że w przyszłości nastąpi kolejne uwarunkowane odrodzenie. Ta predyspozycja zaczyna się od niewiedzy, która z kolei prowadzi do działań, a one do kontaktu i lgnięcia. Wszystkie te czynniki stwarzają więź z przyszłymi narodzinami. Siła poprzednich pragnień sprawia, że mająca się odrodzić istota odczuwa pożądanie wobec przyszłych rodziców. Jeśli ma być mężczyzną, odczuwa pragnienie wobec przyszłej matki, jeśli kobietą – wobec ojca. Rodzaj istot, do których odczuwa się przywiązanie, zależy od przeszłej karmy. Jest się przyciąganym do pary, która ma właśnie odbyć stosunek, odpowiedniej na przyszłych rodziców. Spełnienie procesu odradzania się następuje w chwili zapłodnienia i dana istota odradza się w odpowiedniej sytuacji życiowej. Chwila fizycznych narodzin to kulminacja całego procesu.

Ostateczne ogniwo – starość i w końcu śmierć – rozpoczyna się w chwili narodzin. Wszystko co narodzone zmierza do śmierci, w każdej minucie nasze komórki umierają i zostają zastąpione przez nowe, w końcu ten proces zaczyna się załamywać i rozpada się nasza fizyczna konstrukcja.

b. Przyczyny i typy śmierci.

Zgodnie z tekstami istnieją dwa rodzaje śmierci: niespodziewana, która jest wynikiem wypadku albo przemocy oraz śmierć, która następuje w wyniku naturalnego wyczerpania długości życia. Ta ostatnia zachodzi wtedy, gdy wyczerpują się karmiczne predyspozycje dostarczające napędu dla obecnego życia. Śmierć może jednak przyjść przedwcześnie, na przykład przez zabójstwo, wypadek, czy wskutek braku rzeczy niezbędnych do życia, np. jedzenia. Przedwczesna śmierć może być oddalona przez praktyki długiego życia lub inne aktywności duchowe, jednak ten drugi rodzaj śmierci jest rezultatem naszej karmy i nie da się go uniknąć. Osoba o wyczerpanej esencji życia traci zdolność do jego utrzymania.

Jak twierdzi Pierwszy Dalajlama, trzy przyczyny śmierci to: dotarcie do kresu swych dni, zużycie całej pozytywnej, podtrzymującej życie energii, wyczerpanie karmicznych przyczyn życia. Każdej z tych sytuacji można rozmaicie przeciwdziałać, jednak jeśli zbiegną się wszystkie trzy, nie ma sposobu, by oddalić śmierć. Co więcej, nawet jeśli ktoś wykonuje praktyki długowieczności, jest to doczesny środek zaradczy, bo prędzej czy później każdy umrze.

c. Stadia śmierci. Proces śmierci jest zdeterminowany przez ciało jakie się posiada, zagadnienie to pragnę zatem rozpocząć od przedstawienia w jaki sposób, według kosmologii buddyjskiej, ludzkie istoty zaczęły rodzić się z łona.

Podczas pierwszego eonu, po uformowaniu się tego systemu świata, ludzkie istoty posiadały siedem cech: spontaniczne narodziny, niezmierzoną długość życia, wszystkie władze zmysłowe, ciało przeniknięte swoim własnym światłem i ozdobione znakami podobnymi do większych i mniejszych znaków Buddy, odżywianie się pokarmem radości, bez spożywania pospolitego pokarmu oraz zdolność do magicznego lotu po niebie. Jednak z powodu uaktywnienia się predyspozycji ukształtowanych w poprzednich życiach, przez przywiązanie do pożywienia, zaczęły one spożywać pospolitą żywność. Wówczas, gdy nie oczyszczone składniki pożywienia zmieniły się w kał i mocz, jako otwory służące do wydalania wykształciły się męskie i żeńskie narządy. Pary, posiadając predyspozycje ukształtowane przez współżycie w poprzednich żywotach, zaczęły wiązać się ze sobą. W wyniku ich łączenia się ze sobą, odczuwająca istota uformowała się łonie. w ten sposób rozpoczęły się narodziny z łona. Mówi się, że urodzeni z łona ludzie tego świata posiadają sześć składników-ziemię, wodę, ogień, wiatr, kanały i krople. Składnik ziemi odnosi się do twardych elementów ciała, takich jak kości, skóra, paznokcie i włosy. Składnik wody obejmuje płyny w ciele, takie jak mocz, żółć i krew. Składnik ognia jest ciepłem ciała. Składnik wiatru odnosi się do prądów powietrza bądź energii, które wykonują fizyczne funkcje takie jak przełykanie, oraz służą jako podpory świadomości. Kanałami są żyły, tętnice, przewody, połączenia nerwowe i inne, którymi płyną krew, limfa i żółć, oraz porusza się wiatr. Kroplami są esencjonalne płyny, które krążą w tych kanałach. Regenerujący płyn ojca jest główną przyczyną otrzymanych od niego trzech składników, a regenerujący płyn matki jest główną przyczyną trzech składników otrzymanych od niej. Oboje, mężczyzna i kobieta, tworzą przyczynę wszystkich sześciu składników. Ciała ludzi posiadają siedemdziesiąt dwa tysiące kanałów, w tym kanały prawy, lewy i centralny. Ciało fizyczne jest układem złożonym z elementów i ich derywatów. Ciało subtelne składa się z kanałów, wiatrów oraz z białych i czerwonych kropli. Bardzo subtelnym ciałem jest wiatr, który służy jako podpora umysłu jasnego światła, oraz wiatr, który przebywa w niezniszczalnej kropli w sercu. Jeśli chodzi o kanały ciała subtelnego, to kanał centralny biegnie od serca w górę do szczytu głowy, a następnie schodzi w dół do punktu pomiędzy brwiami. Od serca w dół biegnie do zakończenia fallusa lub pochwy. Po prawej i lewej stronie kanału centralnego znajdują się dwa inne kanały, które ściskają go między sobą, lecz także zaciskają się na nim, opasując go w każdym z ośrodków, czakr. w ośrodku serca każdy z nich okrąża kanał centralny trzy razy, a mniejszą ilość razy w innych ośrodkach. Na skutek tego mocnego ucisku podczas zwykłego życia-za wyjątkiem czasu śmierci-wiatry nie poruszają się w górę lub w dół wewnątrz kanału centralnego. Podczas śmierci wszystkie wiatry z siedemdziesięciu dwóch tysięcy kanałów gromadzą się w prawym i lewym kanale. Następnie wiatry z tych dwóch kanałów rozpuszczają się w kanale centralnym. Wiatry z wyższej i niższej części kanału centralnego rozpuszczają się na koniec w niezniszczalnym, podtrzymującym życie wietrze w sercu. Biały i czerwony składnik tworzą coś na kształt zamkniętej kulistej szkatułki, z białą kroplą na górze i czerwoną na dole, która znajduje się w kole serca, wewnątrz kanału centralnego. w środku tej zamkniętej szkatułki znajduje się jedność bardzo subtelnego wiatru i umysłu.

Pięć świadomości zmysłowych – oka, ucha, nosa, języka i ciała – są niesubtelnymi umysłami. Konceptualna świadomość mentalna jest umysłem subtelnym. Umysł, który przebywa w niezniszczalnej kropli, jest bardzo subtelnym umysłem.

Bardzo subtelny wiatr to niezniszczalny, podtrzymujący życie wiatr, w którym, w procesie śmierci, następuje końcowe rozpuszczenie. Proces śmierci zachodzi w ten właśnie sposób, ponieważ śmierć nie jest możliwa, jeśli w jakiejkolwiek części ciała znajduje się-poza tym bardzo subtelnym wiatrem-choćby najmniejszy wiatr, który działa jako podstawa świadomości.

Sposób w jaki umierają ludzkie istoty, z konieczności polega na „rozpuszczeniu” dwudziestu pięciu niesubtelnych obiektów – pięciu agregatów, czterech elementów, sześciu źródeł, pięciu obiektów i pięciu podstawowych mądrości.

Podczas pierwszego rozpuszczenia najpierw rozpuszcza się pięć zjawisk na poziomie agregatu form. Są nimi: agregat form, podstawowa mądrość podobna do zwierciadła, element ziemi, zmysł oka oraz widzialne formy, kolory i kształty, zawarte w kontinuum umierającego. Zewnętrzną oznaką rozpuszczania się agregatu formy jest to, że członki ciała zmniejszają, a ciało słabnie i traci siły. Podstawowa mądrość podobna do zwierciadła jest zwykłą świadomością, której wiele obiektów pojawia się jednocześnie i wyraźnie, tak jak odbicia pojawiają się w lustrze. Zewnętrzną oznaką tego rozpuszczenia się jest to, że wzrok staje się mętny i przyćmiony. Zewnętrzną oznaką rozpuszczania się elementu ziemi jest to, że ciało staje się wiotkie, a kończyny rozluźniają się. Ma się też odczucie, że ciało zapada się pod ziemię. Zewnętrzną oznaką rozpuszczania się siły zmysłu oka jest to, że nie można otworzyć ani zamknąć oczu. Zewnętrzną oznaką rozpuszczenia się widzialnych form zawartych w kontinuum umierającego, jest utrata połysku skóry i wyczerpanie się sił. Wewnętrznym znakiem rozpuszczenia się tych pięciu zjawisk jest pojawienie się niebieskawego zjawiska zwanego „podobne do mirażu”. Jest ono podobne do złudnego widoku wody w lecie, gdy światło słoneczne pada na pustynię. Zjawisko to porównuje się również do kłębów dymu.. Następnie rozpuszcza się równocześnie pięć zjawisk na poziomie agregatu odczuć. Zewnętrzną oznaką rozpuszczenia się agregatu odczuć jest to, że świadomość ciała nie doznaje już przyjemności, bólu i odczuć neutralnych, które towarzyszą świadomościom zmysłowym. Podstawową mądrość równości wyjaśnia się jako zwykłą świadomość, która doznaje przyjemności, bólu i odczuć neutralnych jako doznań jednego rodzaju, czyli odczuć. Zewnętrzną oznaką jej rozpuszczenia jest to, że nie doznaje się już przyjemności, bólu i odczuć neutralnych towarzyszących świadomości mentalnej. Zewnętrzną oznaką rozpuszczania się elementu wody jest wysychanie śliny, potu, moczu, krwi i płynu regenerującego. Usta, nos, język i gardło stają się suche, a na zębach tworzy się osad. Zewnętrzną oznaką rozpuszczenia się siły zmysłu ucha jest to, że nie słyszy się już zewnętrznych ani wewnętrznych dźwięków. Zewnętrzną oznaką rozpuszczenia się dźwięków zawartych w kontinuum umierającego jest to, że w uszach nie powstaje już dźwięk „ur”. Wewnętrznym znakiem rozpuszczenia się tych pięciu zjawisk jest pojawienie się zjawiska zwanego „podobne do dymu” przypominającego kłęby niebieskiego dymu. Z kolei pięć zjawisk na poziomie agregatu rozróżnień rozpuszcza się równocześnie, zewnętrzną oznaką rozpuszczenia się agregatu rozróżnień jest to, że nie jest się już świadomym spraw dotyczących osób bliskich, np. własnych rodziców. Podstawową mądrość analizy objaśnia się jako zwykłą świadomość, która zna poszczególne imiona, cele, działania osób bliskich. Oznaką jej rozpuszczenia się jest to, że nie pamięta się już nawet imion własnych rodziców. Zewnętrzną oznaką rozpuszczenia się elementu ognia jest obniżenie się ciepłoty ciała umierającego, nic już nie może go ogrzać, po czym zanika zdolność trawienia posiłków i przyjmowania napojów. Zewnętrzną oznaką rozpuszczenia się siły zmysłu nosa jest to, że wdech wiatru powietrza przez nos słabnie, podczas gdy wydech jest silny i długi, a oddechy jakby nakładają się na siebie. Zewnętrzną oznaką rozpuszczenia się zapachów zawartych w kontinuum umierającego jest to, że nie odczuwa się już żadnych zapachów, przyjemnych lub nie. Wewnętrznym znakiem rozpuszczenia się tych pięciu zjawisk jest pojawienie się zjawiska zwanego „podobne do świetlików”. Przypomina ono czerwone iskry. Następnie rozpuszcza się jednocześnie pięć zjawisk na poziomie agregatu czynników składowych. Zewnętrzną oznaką rozpuszczenia się tego agregatu jest to, że umierający nie jest w stanie wykonywać czynności, takich jak poruszanie się. Podstawową mądrość działań efektywnych wyjaśnia się jako świadomość zewnętrznych, światowych aktywności, celów. Zewnętrzną oznaką jej rozpuszczenia jest to, że nie jest się już dłużej świadomym tych aktywności i celów. Zewnętrznym znakiem rozpuszczenia się elementu wiatru jest przemieszczenie się dziesięciu wiatrów-niesubtelnego podtrzymującego życie wiatru-z obszarów, w których przebywały, do serca i ustanie oddechu w obu kierunkach, do wewnątrz i na zewnątrz. Zewnętrzną oznaką rozpuszczenia się siły zmysłu języka jest to, że język staje się gruby i krótki, a jego nasada sinieje. Zewnętrzną oznaką rozpuszczenia się smaków zawartych w kontinuum umierającego jest to, że nie doznaje się już sześciu smaków. W tym okresie musi rozpuścić się również siła zmysłu ciała i wrażenia dotykowe. Zewnętrzną oznaką ich rozpuszczenia się jest to, że nie doświadcza się już żadnych wrażeń gładkości lub szorstkości. Wewnętrznym znakiem rozpuszczenia się tych siedmiu czynników jest pojawienie się zjawiska zwanego „podobne do płonącej lampki maślanej”, jest ono podobne do trzaskającego płomyka. Po rozpuszczeniu się czterech elementów, na poziomie agregatu świadomości musi pojawić się kolejno pięć zjawisk. Są nimi: umysł osiemdziesięciu wskazujących koncepcji, umysł promiennego białego zjawiska, umysł promiennego czerwonego wzrastania, umysł promiennego czarnego zjawiska blisko osiągnięcia i umysł jasnego światła śmierci. Umysł osiemdziesięciu wskazujących koncepcji i wiatr, który służy jako jego podpora, muszą rozpuścić się przed pojawieniem się promiennego białego zjawiska, ponieważ sposób postrzegania właściwy umysłowi osiemdziesięciu wskazujących koncepcji i sposób postrzegania właściwy umysłowi białego zjawiska, nie są zgodne ze sobą. Ponadto, pomiędzy tymi umysłami zachodzi wielka różnica co do stopnia subtelności. Oznacza to, że zwykłe umysły, takie jak umysł osiemdziesięciu koncepcji, nie mogą istnieć w tym samym czasie, w którym istnieje umysł białego zjawiska. Gdy zarówno osiemdziesiąt wskazujących koncepcji, jak i wiatr, który służy jako ich podpora, zaczynają rozpuszczać się w promieniującym białym zjawisku, pojawia się zjawisko, które przypomina płonącą lampkę maślaną. Znakiem samego umysłu białego zjawiska-gdy rozpuściło się już w nim osiemdziesiąt wskazujących koncepcji-jest wzejście wyjątkowej jasności i próżni oraz białego światła, które przypomina bezchmurne nocne niebo jesienią, oświetlone światłem księżyca. Przyczyną takiego zjawiska jest to, że wszystkie wiatry z prawego i lewego kanału powyżej serca weszły do centralnego kanału przez jego górny otwór na szczycie głowy. Na skutek tego węzeł kanałów na szczycie głowy rozluźnia się, a otrzymana od ojca biała kropla schodzi w dół, ponieważ posiada naturę wody. Gdy dociera ona do wierzchołka znajdującego się w sercu sześciokrotnego węzła prawego i lewego, powstaje promienne białe zjawisko. Następnie umysł białego zjawiska oraz wiatr, który służy jako jego podpora, rozpuszczają się w umyśle wzrastania. Gdy wschodzi umysł wzrastania, czerwone lub pomarańczowe zjawisko- puste i próżne, ale znacznie jaśniejsze niż poprzednio-świeci jak bezchmurne jesienne niebo, rozświetlone światłem słońca. Jego przyczyną jest to, że wszystkie wiatry z prawego i lewego kanału poniżej serca weszły do kanału centralnego przez jego niższy otwór u podstawy kręgosłupa, czyli w narządzie płciowym. Na skutek tego węzeł w ośrodku kanałów w narządzie płciowym i węzeł w ośrodku kanałów w pępku stopniowo rozluźniają się. Otrzymana od matki znajdująca się w środku koła, czakry, serca – ośrodka kanałów – czerwona kropla, unosi się wówczas do góry. Kiedy dotrze ona do spodu znajdującego się w sercu sześciokrotnego węzła prawego i lewego kanału, powstaje czerwone lub pomarańczowe zjawisko. Z kolei umysł wzrastania, razem z wiatrem który służy jako jego podpora, rozpuszcza się w umyśle bliskiego osiągnięcia. Podczas jego pierwszej fazy pojawia się puste, ciemne zjawisko, podobne do jesiennego bezchmurnego nieba, spowitego grubą ciemnością początku nocy. Wiatry znajdujące się wewnątrz kanału centralnego w jego wyższych i niższych partiach, zgromadziły się w tym kanale w sercu. Pod ich naporem, składający się z sześciu splotów, węzeł prawego i lewego kanału w sercu rozluźnia się. Na skutek tego znajdująca się u góry biała kropla opada w dół, a znajdująca się u dołu czerwona kropla wznosi się do góry. Wchodzą one do środka niezniszczalnych kropli, białej i czerwonej, które istnieją w postaci zamkniętej szkatułki w środku kanału centralnego w sercu. W wyniku ich spotkania powstaje promienne zjawisko bliskiego osiągnięcia. W pierwszej fazie umysłu bliskiego osiągnięcia występuje poczucie obiektu, lecz podczas drugiej fazy nie jest się świadomym żadnego obiektu, jest tak jakby się popadło w omdlenie, jakby zagubiło się w ciemności. Wtedy zanikają wszystkie wiatry i umysły, które przygodnie powstają z bardzo subtelnego wiatru i umysłu. Druga faza umysłu bliskiego osiągnięcia, bez uważności, trwa dopóty, dopóki nie uaktywni się przytomność bardzo subtelnego wiatru i umysłu, która nie przejawiając się od początku istniała w zwykłym stanie. Gdy to nastąpi, wschodzi jasne światło śmierci. Gdy umysł bliskiego osiągnięcia rozpuszcza się w jasne światło, ustaje druga, pozbawiona uważności faza umysłu bliskiego osiągnięcia. Bez jakiegokolwiek, choćby nawet najmniejszego niesubtelnego dualistycznego zjawiska wschodzi zjawisko bardzo przejrzystej próżni. Jest ono podobne do naturalnego koloru jesiennego nieba o świcie, wolnego od trzech przyczyn zanieczyszczenia, zmiany koloru: światła księżyca, światła słonecznego oraz ciemności. Zjawisko to jest podobne do tego, jakiego doświadcza świadomość medytacyjnej równowagi bezpośrednio poznająca pustkę. Przyczyną pojawienia się jasnego światła jest to, że biała i czerwona kropla rozpuszczają się w niezniszczalnych kroplach w sercu, odpowiednio białej i czerwonej, a wszystkie wiatry, znajdujące się wewnątrz kanału centralnego, rozpuszczają się w bardzo subtelnym podtrzymującym życie wietrze. Na skutek tego przejawiają się bardzo subtelny wiatr i umysł, które nie zamanifestowane od początku istniały w zwykłym stanie, dzięki czemu występuje takie zjawisko. Zwie się ono „jasnym światłem śmierci” oraz „zupełnie pustym”, ponieważ jest pozbawione osiemdziesięciu koncepcji, które posiadamy w ciągu życia, białego zjawiska, wzrastania i bliskiego osiągnięcia oraz wiatrów, które służą jako ich podpory.

Jest to rzeczywista śmierć. Większość ludzi pozostaje w tym świetle trzy dni, po czym pojawiają się znaki białego i czerwonego składnika, z nosa lub narządu płciowego wypływa trochę krwi lub śluzu, ropy, są one nieoczyszczonymi częściami kropli, które rozpuściły się w sercu, dopiero po tym znaku można usunąć ciało, jeśli przed pojawieniem się tych znaków porusza się ciało, może nastąpić odrodzenie w niższych formach egzystencji, gdyż świadomość opuści je przez któryś z dolnych otworów, oznacza to, że świadomość ostatecznie opuszcza zwłoki dopiero po tych znakach.

d. Znaki towarzyszące śmierci.

Tuż przed śmiercią, na podstawie pewnych fizycznych znaków, można przewidzieć najbardziej prawdopodobne przyszłe odrodzenie danej osoby. Jeśli na przykład powietrze i śluz w momencie śmierci wychodzą przez lewe nozdrze, a ciepło uchodzi najpierw przez okolice lewego oka, osoba taka najprawdopodobniej odrodzi się jako człowiek, o ile w procesie bardo coś nie odmieni tej tendencji. Jeśli ręce umierającego się trzęsą i bełkocze on bez sensu, a ciepło fizyczne najpierw wychodzi z obszaru prawej pachy, umierający odrodzi się prawdopodobnie jako półbóg. Ktoś kto wydaje ustami zwierzęce odgłosy, a ciepło jego ciała uchodzi w nocy, odrodzi się pewnie jako zwierzę. Mówi się także, że jeśli skóra na twarzy umierającego żółknie i traci połysk, a on sam czuje się głodny wydala nasienie, to najprawdopodobniej odrodzi się jako głodny duch. Wreszcie kiedy prawa noga danej osoby drży w niekontrolowany sposób, ciepło wychodzi prawą podeszwą, a jednocześnie taka osoba wydala ślinę, mocz i ekskrementy, to są oznaki odrodzenia w piekle. Jak twierdzi Dalajlama, poprzednie działania i postawy umierającego to najważniejsze czynniki określające przyszłe narodziny, a rezultat tych działań objawia się właśnie w sposobie w jaki ta osoba umiera. Dla tych, którzy angażowali się w złe działania, ciepło ucieka najpierw z górnej części ciała, potem zaś z innych, podczas gdy u ludzi, którzy silnie angażowali się w szlachetne działania, ciepło najpierw ucieka ze stóp. U osoby, która umiera ogarnięta dumą, świadomość wychodzi przez otwór ucha, również ciepło opuszcza ciało przez ten obszar. Jest to znak, że osoba taka zostanie prawdopodobnie złośliwym duchem. Jeśli jest się zdolnym zachować w czasie umierania równowagę lub pozytywne uczucia, oznacza to, że następne narodziny będą przyjemne. Jeżeli tuż przed śmiercią choroba wydaje się słabnąć, a umierający potrafi przywołać wyraźne myśli o swoim nauczycielu, wpłynie to pozytywnie na proces odradzania. Jeżeli umierający skutecznie przeprowadza medytacje odpowiednie na czas śmierci, oznaką powodzenia będzie zniknięcie żółtego płynu z otworu głowy, na ciemieniu. To właśnie przez ten otwór świadomość opuści ciało, osoba taka doświadczy wysokiego odrodzenia albo osiągnie pełne oświecenie.

 

BIBLIOGRAFIA:

  1. Bar – do T`os grol, tłum. I. Kania, „ Literatura na świecie” 1985, nr 8-9.

  2. Bernbaum E., Droga do Szambali. W poszukiwaniu mitycznego królestwa poza Himalajami, tłum. J. Sieradzan, Kraków 1989.

  3. Chagdud Tulku Rinpoche, Life in Relation to Death, Cottage Grove 1987.

  4. Chandra Das, Tibetan-English Dictionary, Kyoto 1985.

  5. Chokyi Nyima Rinpoche, The Bardo Guidebook, Hong Kong 1991.

  6. Czogjam Trungpa Rinpocze, Fremantle F., Komentarz i wprowadzenie do Tybetańskiej Księgi Zmarłych, tłum. I. Fetings, Szczecin 1985.

  7. Dargyay E., The Rise of Esoteric Buddhism in Tibet, New Delhi 1979.

  8. Dziamgon Kongtrul Rinpocze, Pochodnia Pewności, tłum. B. Orłowska, Warszawa 1990.

  9. Gjatso Tenzin, XIV Dalajlama, Otwieranie oka mądrości, tłum. M. Góralski, Kraków 1998.

  10. Gjatso Tenzin, XIV Dalajlama, Radość życia i umierania w pokoju, tłum. P. Jankowski, Poznań 1998.

  11. Gjatso Tenzin, XIV Dalajlama, Sens życia z buddyjskiej perspektywy, tłum. M. Macko, A. Wojtasik, Kraków 2002.

  12. Guenther H., The Life and Teaching of Naropa, Oxford 1963.

  13. Gyatso Tenzin , Dalai Lama XIV, Kindness, Clarity, and Insight, Ithaca 1984.

  14. Hopkins J., Meditation on Emptiness, New York 1980.

  15. Kalmus M., Tybet. Legenda i rzeczywistość, Kraków 1999.

  16. Kalu Rimpoche, The Dharma That Illuminates All Beings Like the Light of the Sun and the Moon, New York 1986.

  17. Karthar Rinpocze, Od narodzin poprzez śmierć do odradzania się, tłum. J.Sieradzan, Kraków 1984.

  18. Kiyota M., Buddhist Devotional Meditation, Delhi 1991.

  19. Kvaerne P., Tibet Bon Religion: a Death Ritual of the Tibetan bonpos, London 1985.

  20. Lama Lodo, Bardo Teachings. The Way of Death and Rebirth, San Francisco 1982.

  21. Lati Rinpocze, Hopkins J., Śmierć, stan pośredni i odrodzenie w buddyzmie tybetańskim, tłum. W. Kurpiewski, Kraków 1999.

  22. Mullin G., Death and Dying: The Tibetan Tradition, London 1987.

  23. Namkhai Norbu, Deu and Bon. Narrations, Symbolic Languages and the Bon Tradition in Ancient Tibet, New Delhi 1995.

  24. Namkhai Norbu, Pomoc zmarłym i umierającym. Nauki o szitro, tłum. J. Sieradzan, Kraków 1991.

  25. Namkhai Norbu, Tybetańska joga snu i praktyka naturalnego światła, tłum. J. Sieradzan, Kraków 1998.

  26. Orgyen Tobgyal, The Life and Teaching of Chokgyur Lingpa, Kathmandu 1988.

  27. Powers J., Wprowadzenie do buddyzmu tybetańskiego, tłum. J.Janiszewska, Kraków 1999.

  28. Samten Karmay, The Treasury of Good Sayings: a Tibetan History of Bon, London 1972.

  29. Sieradzan J., Życie po życiu w Tybecie, Kraków1997.

  30. Śmierć i umieranie. Tradycja tybetańska. Wybór tekstów, red. J. Sieradzan, Katowice 1994.

  31. Snellgrove D., Richardson H., Tybet. Zarys historii kultury, tłum. S. Godziński, Warszawa 1978.

  32. Snellgrove D., The Nine Ways of Bon, London 1967.

  33. Sogjal Rinpocze, Tybetańska Księga Życia i Umierania, tłum. A. Kozieł, Warszawa 1997.

  34. Tenga Rinpocze, Przejście i wyzwolenie. Objaśnienia do medytacji w bardo, tłum. E. Waldeck-Kurtyka Kraków 1998.

  35. The Life of Milarepa, tłum. L.Lhalunga, New York 1984.

  36. Tsultrim Allione, Women of Wisdom, London 1986.

  37. Tucci G., The Religions of Tibet, London 1980.

  38. Tulku Thondup Rinpocze, Ukryte nauki Tybetu. Wyjaśnienia dotyczące tradycji term buddyjskiej szkoły Ningma, tłum J. Grodek, Warszawa 1998.

  39. Tybetańska Księga Umarłych, tłum. I. Kania, Kraków 1991.

  40. Życie Milarepy, tłum. J. Sieradzan, Kraków 1990.