Cytat-tygodnia

Cytat tygodnia 16/2011: "Metoda terapeutyczna cz.1"

'Jeśli chodzi o anamnezę, dane nam było stwierdzić, że psychoterapeucie wydaje się czymś ponad miarę podejrzanym. Diagnoza kliniczna jest dlań prawie bezwartościowa, jeśli chodzi o możliwość praktycznego wykorzystania. I wreszcie podczas terapii mamy do czynienia z możliwie jak największymi różnicami w stosunku do tego, co w medycynie uchodzi za ogólnie obowiązujące poglądy. Znamy wiele chorób somatycznych, w wypadku których diagnoza jest równoznaczna z wytyczeniem specyficznej terapii. Nie można leczyć choroby dowolnymi środkami.

Cytat tygodnia 15/2011: "Diagnoza w terapii cz.2"

'Pełna diagnoza nerwicy secundum ordinem stanowi fasadę, nie tak jednak przedstawia się prawdziwa diagnoza, jaką stawia psychoterapeuta. Ten ostatni coś stwierdza – stwierdzenie to można by określić mianem diagnozy, nie jest to jednak diagnoza medyczna, lecz psychologiczna. Diagnozy tej nie podaje się choremu – ze względu na takt oraz późniejszą terapię najczęściej się ją przemilcza. Stwierdzenia te dotyczą informacji, które wytyczają kierunek terapii.

Cytat tygodnia 14/2011: "Diagnoza w terapii cz.1"

'W medycynie ogólnej powszechnie zakłada się, że badanie chorego powinno prowadzić do zdiagnozowania choroby, o ile w ogóle jest to w danym wypadku możliwe, iż postawienie diagnozy stanowi ważną decyzję, jeśli chodzi o rokowania i terapię. Psychoterapia stanowi kłopotliwy wyjątek od tej reguły: diagnoza psychiatryczna jest bowiem kwestią dość nieistotną, jako że poza mniej lub bardziej trafnym nazwaniem stanu neurotycznego nie uzyskujemy dzięki niej niczego, co się tyczy rokowania i terapii.

Cytat tygodnia 13/2011: "Popęd"

'Popęd jest czymś wyodrębnionym, praktycznie też nie sposób go wyodrębnić. Popęd zawsze niesie ze sobą treści archetypowe jakiegoś aspektu duchowego, dzięki którym z jednej strony znajduje on uzasadnienie, z drugiej zaś zostaje on przez nie ograniczony. Innymi słowy: popęd zawsze i w sposób nieunikniony wiąże się z czymś, co jest niejako światopoglądem, niezależnie od tego, jak archaiczne, niejasne i mroczne jest to coś.

Cytat tygodnia 11/2011: "Metoda katartyczna a analiza przeniesienia"

'Podczas gdy metoda katartyczna zasadniczo przywraca „ja” treści zdolne do uświadomienia, które normalnie powinny wchodzić w skład świadomości, wyjaśnienie przeniesienia sprawia, że pojawiają się na powierzchni treści, które w takiej formie prawie nigdy nie byłyby zdolne do uświadomienia. Na tym polega zasadnicza różnica pomiędzy etapem wyznania i etapem oświecenia.'

(C. G. Jung, 'Praktyka psychoterapii')

Cytat tygodnia 10/2011: "Ograniczenia metody katartycznej"

'Bez trudu można zrozumieć, że nowa psychologia zatrzymałaby się na etapie wyznania, gdyby okazało się, że katharsis to jakieś panaceum. Ale, po pierwsze i przede wszystkim, nie zawsze udaje się doprowadzić pacjenta tak blisko do nieświadomości, że może on dostrzec swego cienia. Okazuje się raczej, że wielu – zwłaszcza zaś natury szczególnie złożone, o silnej świadomości – tak bardzo zakotwiczonych jest w świadomości, iż nie są w stanie się od niej oderwać.

Cytat tygodnia 9/2011: "Metoda katartyczna – cień - całkowitość"

'Pierwotna metoda katartyczna zasadniczo polegała na tym, by chory – za pomocą hipnozy lub bez jej pomocy – znalazł się możliwie najbliżej tła świadomości, a zatem wprawiano go w stan, który we wschodnich systemach jogicznych uchodzi za stan medytacji czy kontemplacji. Ale w przeciwieństwie do jogi przedmiotem kontemplacji są tu sporadycznie pojawiające się niejasne ślady wyobrażeń – czy to obrazy, czy to uczucia - które na owym ciemnym tle odrywają się od niewidzialnej nieświadomości, by przynajmniej w postaci cieni jawić się zwróconemu do wewnątrz spojrzeniu.

Cytat tygodnia 8/2011: "Powstrzymywany afekt"

'Powstrzymywany afekt oddziaływa tak samo izolująco i zaburzająco jak nieświadoma tajemnica – on również napędza poczucie winy. Jak natura ma nam za złe, gdy zatajamy coś przed rodzajem ludzkim, tak również ma ona na za złe, że taimy nasze emocje przed bliźnimi. Natura odczuwa pod tym względem wybitny horror vacui, toteż nic nie jest na dłuższą metę bardziej nieznośne od letniej harmonii budowanej na podstawie powstrzymywanych afektów.

Pages