Cytat tygodnia 33/2008: "Przeniesienie i libido pokrewieństwa"

 „Jeżeli zjawisko przeniesienia nie jest jeszcze czymś innym jak tylko projekcją, skutkiem jego działania może być tyleż podział, co zadzierzgnięcie związku. Doświadczenie jednak poucza, że nawet gdy projekcja zostanie rozwiązana, to pewien związek zadzierzgnięty w przeniesieniu przetrwa, albowiem stoi za nim libido pokrewieństwa – najistotniejszy czynnik instynktowy. Ale wskutek bezgranicznego rozszerzania się tendencji egzogamicznej libido pokrewieństwa jest tak dalece odsunięte na plan dalszy, że spotkać je można w kręgu najbliższej rodziny, a i to nie zawsze, albowiem (słuszny) opór wobec kazirodztwa pozostawia mu niewielkie pole do działania. Endogamią ograniczona egzogamia wytworzyła kiedyś pewien ład społeczny, dzisiaj już całkiem nie istniejący. Każdy jest obcy wśród obcych. Libido pokrewieństwa, które – na przykład w gminach wczesnochrześcijańskich – stwarzało satysfakcjonujące poczucie przynależności, już od dawna straciło swój przedmiot. Ponieważ jednak libido pokrewieństwa jest instynktem, nie wystarcza mu namiastka w postaci wyznania, partii, narodu czy państwa. Pożąda ono ludzkiej więzi, jest nie dającym się pominąć rdzeniem zjawiska przeniesienia, gdyż stosunek do Jaźni to zarazem stosunek do bliźniego; nikt nie może nawiązać więzi z innym człowiekiem, jeśli przedtem nie nawiązał jej z samym sobą.”

(C. G. Jung, Praktyka psychoterapii)