Cytat tygodnia 46/2008: "O Jaźni"

„Nie chciałbym żadną miarą przyczynić się do powstania mylnego wrażenia, że w jakikolwiek sposób udało mi się poznać naturę owego „środka”; cóż, centrum to jest po prostu czymś niepoznawalnym, dlatego można je wyrazić jedynie w formie symbolicznej... . […] Jeśli więc określiłem owo centrum mianem „Jaźni”, to uczyniłem po gruntownym namyśle i starannym rozważeniu danych empirycznych i historycznych. Osoba przekonana do interpretacji materialistycznej mogłaby tu bez trudu stwierdzić, że ten „środek” to przecież „nic innego”, jak tylko miejsce, w którym psyche staje się czymś niepoznawalnym, albowiem stapia się tam z ciałem, osoba przekonana do interpretacji spirytystycznej mogłaby natomiast mniemać, że Jaźń to przecież „nic innego”, jak tylko „duch” ożywiający duszę i ciało – duch, który w owym twórczym punkcie wnika w czas i przestrzeń. […] O ile wiem chodzi tu o doniosłe „procesy jądrowe” zachodzące w psyche obiektywnej, o coś w rodzaju obrazów celu, podług których „nastawiony na cel” proces psychiczny najwyraźniej sam się ukierunkowuje i to nie zmuszany do tego przez żadną sugestię zewnętrzną”(C. G. Jung, GW 12)