Z komnaty snów: "Kobieta"

Spotykam na schodach kobietę. Idziemy okrągłymi schodami w górę w prawo. Na ścianach są obrazy. Kobieta wygląda jak kloszard - ma granatową długą plisowaną spódnicę i żółty beret.
Potem w pokoju rozmawiam z nią. To jest jej gabinet. Jest on bardzo wytworny. Strofuje mnie i tłumaczy coś jak dziecku. Przedstawia mi trzech mężczyzn czekających w pokoju obok. Przypatruję się pierwszemu z nich. Oczekuję na jakieś sekretne sygnały, ale nagle widzę salę medytacyjną i kobieta ruchem ręki zaprasza mnie tam.
(Anna)