Z komnaty snów: "Podróż"

Ostatnio miałem pewien sen o podróży. Podróż odbywam z przyjacielem. Wyruszamy z miasta, podążamy drogą pomiędzy kwiecistymi ogrodami. Po drodze odnajduję różę. Przyglądam się jej. Chwytam, ale w tym momencie kolec wbija mi się w dłoń. Mówię sobie w myślach "Nie ma róży bez kolców". Wracam na drogę. Na horyzoncie rysuje się góra. Po drodze spotykam kawalera w renesansowym stroju, także podróżnika i kobietę, która doradza mojemu przyjacielowi jak żyć, aby żyć godnie. Wreszcie docieramy do domu, który jest przystankiem w podróży. W środku znajduje się wiele znanych mi osób...
(Miłosz)