Z komnaty snów: "Widok z Wielkiej Góry"

Widzę siebie jak stoję na szczycie Wielkiej Góry i patrzę w dół. Dużo niżej jest inna Góra, ale mój wzrok tam sięga. Widziałam tam indiańską dziewczynę o mojej twarzy. Obok niej stał indiański chłopiec. Nagle z nieba wyszła wiązka promieni światła, która połączyła ich ręce. I tyle pomyślałam, że to jakieś moje dawne życie i jakiś ślub z chłopakiem o indiańskiej, kosmicznej twarzy.
(Alina)