Praca na cykliczny konkurs jungowski: "Komiks, mit, symbol"

Spider_Man

"Komiks, mit, symbol"

Autor: Tytus Kaleta

 

Mit od wieków stanowił źródło wiedzy o człowieku oraz był natchnieniem dla sztuki. Nie inaczej jest w świecie współczesnym, choć mit coraz częściej rozumiany jest w znaczeniu fałszu, deformacji, niż opowieści wskazującej na wyższy sens. Wątki mitologiczne gościły na kartach dzieł Joyc'a, Manna czy Faulknera. Naszym rodzimym przykładem jest poezja Herberta, która podobnie jak twórczość wymienionych artystów, sama albo rekonstruuje mit, albo też poddaje go dekonstrukcji. Rozliczać się z mitologią, to stawić czoła kulturze.

Współcześnie, po trudnych latach, komiks wreszcie osiągnął status sztuki. W referacie tym zajmę się jego bardzo popularną częścią - amerykańskimi opowieściami o super - bohaterach. Z jednej strony temat dotyka pop - kultury, a z drugiej - mitycznych struktur tych komiksów. Warto wspomnieć, że komiks bohaterski już od początku pełnił pewne role - nazwijmy to ideologiczne. Wielu współcześnie nam znanych herosów w pierwszych zeszytach swoich przygód walczyło z faszystami oraz komunistami. Świat potrzebował bohaterów, więc bohaterowie powstali, z biegiem lat zmieniając swoje oblicza. Historie komiksowe przestały być aż tak ideologiczne oraz naiwne. Herosi spoważnieli, a każde głośniejsze wydarzenie historyczne było natychmiast rejestrowane na kartach ich losów. Są to postacie które wychowały kilka pokoleń czytelników. Ze statycznych figur zmieniły się w przejmujące portrety ludzkie. Portrety kondycji człowieka oraz narodu amerykańskiego.

Read More

Można zatem zadać pytanie, czy doszukiwanie się wątków mitologicznych, ba, robienie z komiksu wręcz nowej mitologii nie jest sztuczne. Jednak wystarczy prześledzić wiadomości oraz statystyki - filmy o super bohaterach robią furorę, a śmierć Kapitana Ameryki była globalnym wydarzeniem. Śmierć fikcji egzystującej na kartkach papieru. Zważając na to, iż niektórzy bohaterowie liczą sobie już prawie sto lat, nie można mówić o chwilowej euforii. To coś znacznie więcej. W referacie tym podzielę się wstępną refleksją na temat związku komiksów z mitami. Przez wzgląd na ograniczone miejsca głównie będę się odwoływać do czterech przykładów herosów, po dwóch na uniwersum Marvela - tu Kapitan Ameryka i Spider- Man oraz dwóch z DC Comics - Batman i Superman.

Należy zacząć od początku. Czym jest mit? Wg Paula Ricoeur jest to „opowieść o zdarzeniach mających miejsce w zaraniu dziejów, opowieść, która służy za podstawę rytualnym czynnością współczesnych ludzi, która w ogólności ustanawia wszelkie formy działania i myślenia, pozwalające człowiekowi rozumieć siebie w otaczającym go świecie” (Ricoeur: 09). Wg innej definicji mit jest przekazywaną ustnie lub spisaną dramatyczną opowieścią, która nawiązuje do przeszłości i łącząc świat ludzki ze światem boskim niesie pewien zamierzony sens np. religijny czy społeczny. (Węcławski: 81). Istotną funkcją mitu jest jego funkcja wiążąca członków danej społeczności. Źródłem tego łączenia jest czas mitu, który nie jest tylko czasem minionym, ale stale powtarzającym się co prowadzi do następnej funkcji inicjacyjnej dostarczającej pewnych postaw i wartości aprobowanych lub nie w danej społeczności (Węcławski:82).

Ważny jest aspekt symboliczny mitu ponieważ on sam mówi więcej niż mówi. Jest czymś więcej niż jest. Symbol wkracza tam, gdzie trzeba przekroczyć granicę między tym, co aktualnie znane, dostępne i określone, a tym, co nieokreślone, trudno dostępne a nawet zupełnie niedostępne. Czyli tam, gdzie trzeba otworzyć lub odtworzyć pewien wymiar rzeczywistości, inaczej praktycznie nieuchwytny (ibidem: 63). Cała wewnętrzna logika i struktura symbolu objawia się tylko wtedy, gdy przeżycie symboliczne nie jest jedynie przeżyciem zastępczym, ale zachowuje, odtwarza i uobecnia pierwotną wewnętrzną dynamikę tego objawienia świętości, z którym ono się wiąże. Jeśli więc symbol nie tylko reprezentuje, ale i otwiera przed człowiekiem rzeczywistość, na którą wskazuje; jeśli człowiek rozumie, iż symboliczny znak pośredniczy między nim a najgłębszą rzeczywistością w ten sposób, że wprowadza w nią i pozwala mieć w niej twórczy udział, można mówić o najpełniejszym zakresie i typie symbolizowania (ibidem:66).

Kolejnym ważnym elementem jest archetypiczny obraz przeżyć herosów komiksowych. Jung określa archetypy jako trwale odgraniczone przyporządkowanie o charakterze archaicznym, które co do formy i treści zawiera motywy mitologiczne. Należą one do nieświadomości zbiorowej, na którą składają się doświadczenia całej ludzkości, niezależnie od czasu, rasy czy kręgu kulturowego. Archetyp nie może być nigdy ostatecznie wyjaśniony, zawsze będzie to bardziej lub mniej udana próba jego określenia.

Przejdźmy już do samych komiksów.

 

MITYCZNE MOTYWY

Komiksy super bohaterskie bazują na motywach mitologicznych - herosi w cudowny sposób zyskują swoje moce, zostają zabici by zmartwychwstać, schodzą do świata podziemnego, stawiają czoła potworom - w tym smokowi. Wszystko to mieści się w archetypowych sytuacjach, przed którymi muszą stanąć.

Batman1Już najbardziej podstawowym motywem jest sam bohater, którego funkcją jest zaprowadzenie ponownego ładu, przekształcenie chaosu w kosmos. Joseph Campbell mówi, że bohaterowie nie kierują się pobudkami odwetu, co akurat jest częstym motywem w komiksach - chociażby w Batmanie czy Punisherze. Jest to bardzo stara pobudka, motywująca do wielkich czynów. Wszak już gniew Achillesa stanowi centralną część Iliady.

Podobnie jak Gilgamesz, Herkules czy Tezeusz, super bohaterowie walczą ze wszystkim co niszczy porządek społeczny, kosmiczny bądź historyczny. Od odpierania inwazji przybyszów z innych planet, uczestnictw w Wojnach Światowych na walce ze zorganizowaną przestępczością kończąc. Na przykładzie Batmana czy Spider - Mana można powtórzyć za Paulem Riceour - człowiek wkracza w świat etyczny ze strachu, a nie z miłości (Riceour:40). Za pośrednictwem odpłaty porządek fizyczny zostaje cały wchłonięty przez porządek etyczny; zło tkwiące w cierpieniu zostaje syntetycznie związane ze złem zawartym w przewinie. Ci którzy „zgrzeszyli”, muszą odpokutować. Herosi rzadko kiedy wymierzają karę w pełni adekwatną do czynów swych antagonistów (czyli do śmierci). Ich rolą i wyborem jest stać wyżej - wybierają życie a nie śmierć.

Motyw Smoka lub innego określonego Monstrum łączy się z poprzednim motywem. Jest to istota lub grupa zagrażająca dotychczasowemu porządkowi uniwersum, będąca równocześnie próbą, celem bądź inicjacją herosa. Nie raz Smok stanowi nemezis danego bohatera (Batman - Joker, Kapitan Ameryka - Czerwona Czaszka) przedłużając tym samym jego funkcję oraz heroizm.

Śladami Odyseusza, Gilgamesza a nawet Chrystusa herosi schodzą do podziemi, do piekieł by poddać się przewartościowaniu oraz nadchodzącym zmianom. W komiksie BATMAN: SANCTUM Mroczny Rycerz musi stawić czoła upiorowi zamieszkującemu Kryptę, wyrywając się dosłownie z ramion śmierci. Opowieścią podwójnie rytualną są „Ostatnie Łowy Kravena”, w których Spider Man pokonany i pogrzebany żywcem przez tytułowego łowcę dokonuje przewartościowań oraz swego rodzaju rezurekcji a jego wróg - Kraven - przywdziewając strój Pająka chce przezwyciężyć własny strach oraz dokonać ostatnich udanych łowów w swoim życiu. Joseph Campbell zakładał istnienie „magicznej, cudownej ugody”, rodzącej się między łowcą a zwierzyną, tak jakby oboje byli uwikłani w „mistyczny, bezczasowy cykl” śmierci, pochówków, zmartwychwstań (Campbell:15).

Jung krypcie przypisuje znaczenia strachu, lęku oraz odrodzenia. Podziemie, otchłań wypełniona groźnymi majakami są to drogi prowadzące ku mrocznym wtajemniczeniom. Zdaniem uczonego jaskinia i świat podziemny wyobrażają warstwę nieświadomości w której nie ma podziałów np. na coś męskiego i coś żeńskiego. Przeglądając poszczególne komiksy widać tu pewną zbieżność- Jaskinia Nietoperza jest kryjówką oraz siedzibą Batmana, w której łączą się w całość dwa aspekty tegoż bohatera- tak człowieka jak nietoperza. Z kolei w wymienionych wcześniej „Łowach” grób Spider - Mana powoduje całościowe przebudzenie bohatera - zarówno na płaszczyźnie heroicznej jak i życiowej, codziennej. Jego „zmartwychwstanie” to nie tylko powrót super - herosa ale również powrót Petera Parkera.

Motywów jest znacznie więcej - próba, inicjacja, wędrówka, powrót to inne przewijające się przez życie super bohaterów sytuacje archetypiczne zostawiające wieczny odcisk na ich losach.

 

AMERICAN DREAM?

Jak wspominałem wcześniej, na początku komiksowi bohaterowie służyli wiernie swojej ojczyźnie, nie poddając jej krytyce. Do teraz da się wywieźć genealogię ich antagonistów z komunistycznych lub faszystowskich źródeł. Stworzenie herosów służyło swego rodzaju propagandzie jak i pokrzepieniu serc amerykanów oraz, później, europejczyków. Jednak to nie tylko wzór patriotyzmu przyświeca herosom. Amerykański sen spełnia się w formule „od zera do bohatera”. Peter Parker był szkolnym prymusem, ale o kiepskiej kondycji fizycznej oraz wadą wzroku. Niezbyt lubiany i szanowany przez rówieśników, zakochany w pięknym rudzielcu Mary Jane, chłopak przedstawiał obraz swego rodzaju nieudacznika w przebojowej rzeczywistości USA. Aż pewnego razu Parkera ukąsił radioaktywny Pająk, zmieniając go w umięśnionego, wygimnastykowanego bohatera - Człowieka Pająka. Podobnym przykładem są losy chuderlawego studenta Steve Rogers'a, który dzięki swojej miłości do ojczyzny oraz niezłomnemu charakterowi zostaje poddany tajnemu eksperymentowi stając się symbolem Stanów Zjednoczonych, pogromcą faszyzmu i komunizmu- Kapitanem Ameryką.

Spider_Man1Jednak historia idzie do przodu, a herosi wydają się być coraz bardziej rozczarowani. Spider - Man prowadzi żywot zwykłego śmiertelnika, ledwie nadążając by popłacić rachunki. Swojego wizerunku używa do zarobku - jako reporter Peter Parker robi zdjęcia Spider - Mana by mieć na chleb. Żywot herosa prowadzi do tragicznych wydarzeń, z którymi mimo wszystko zwykły człowiek ukryty pod maską nie zawsze sobie radzi. „Moc i odpowiedzialność” jest hasłem przewodnim Człowieka Pająka, dobrze obrazującym, że rola bohatera spoczywająca na barkach kogoś, kto posiada również swoje zwyczajne życie, jest jarzmem podwójnym, a maska wybawiciela nie przynosi żadnych dodatkowych profitów, stając się indywidualnym wyborem oraz czynem autotelicznym. Łowca Kraven wywodzący się z arystokratycznej rodziny Rosyjskiej, wygnany z rodzicami przez bolszewików, nie odnajduje w kulturze zachodu ukojenia. Przedstawia stary porządek świata, który już dawno schylił się ku upadkowi. Jego alienacja prowadzi go do samobójstwa. Symbolem znienawidzonego modelu społecznego był Spider- Man, przyczyniając się nieświadomie i bez winy do śmierci Kravena.

Jakiś czas temu komiksowym światem Marvela wstrząsnęła Wojna Domowa między herosami. Tragiczne zajście prowadzące do śmierci 60 dzieci, powoduje, iż rząd USA chce zarejestrować wszystkich super- bohaterów, dążąc do ich zdemaskowania, przyznania im pensji oraz pełnego wymiaru pracy. W tym momencie buntuje się Kapitan Ameryka, dla którego niedorzeczne jest kontrolowanie przez Władzę tych, którzy z własnych pobudek chronią od lat granice tak państwa jak świata. Tym oto sposobem wrogiem publicznym „numer jeden” zostaje niedawny symbol oddania i wierności narodu- Steve Rogers we własnej osobie. Bohaterowie dzielą się na dwie frakcje - tych, którzy chcą się ujawnić i zarejestrować, oraz tych, dla których jest to absolutną pomyłką. Nagonka prowadząca do bratobójczej walki super bohaterów (w finale doprowadzająca do śmierci Kapitana Ameryki) w pełni już ucieka od mitu szczęśliwej demokracji i swobód obywatelskich. Czyż nie są to opowieści bazujące na tzw. „micie adamickim”, opowiadającym o przejściu od niewinności do grzechu, o raju ostatecznie utraconym, o wygnaniu?

W tytule DC „Kingdome Come” opinia publiczna miasta Metropolis wybiera na nowego obrońcę bezlitosnego Magoga, tym samym odrzucając dotychczasowego, wieloletniego strażnika miasta Supermana. Społeczeństwo nie chce już inspirujących, pełnych cnót bohaterów żąda skuteczności. Nawet jeżeli jej przejawem ma być śmierć. Tym razem jest to smutna refleksja nad niedobraniem się nowych pokoleń ludzkich do starych bohaterów. Herosi wydają się sami tworzyć własne mity w odmitologizowanej rzeczywistości.

 
 

PRZEDŁUŻENIE STARYCH MITÓW

Kapitan_Ameryka1Cechą komiksów jest nie opowieść o początkach świata, lecz kontynuacja tego, co zostało już wieki temu opowiedziane. Pokażę to na przykładzie uniwersum Marvela. Uniwersum rozbija się na nieskończenie wiele światów równoległych, co jest łatwym punktem do manipulacji przebiegiem dziejów przez autorów. Nasz świat przedstawiony jest bardzo kolektywnie - bogowie znani z mitów greckich czy egipskich są przedstawicielami potężnych ras poza ziemskich, które eksperymentują na pierwszych homo sapiens. Wraz z tym mamy jednak wydarzenia znane z kart Iliady i Odysei, Biblii oraz innych źródeł mitycznych. Trwa czas historyczny niemal ten sam który trwał u nas. Są wszystkie wydarzenia, które miały zajść, a równocześnie np. równie realna jest katastrofa Atlantydy. W uniwersum Marvela żyje więc Zeus, Juliusz Cezar, Frankenstein, Dracula i Magneto- wszyscy w obrębie jednej historycznej rzeczywistości.

Akcja komiksów najczęściej dotyczy czasów współczesnych. Obok Kapitana Ameryki czy Spider - Mana działa również bóg nordycki Thor oraz grecki Ares a mieszkańcy zatopionej Atlantydy walczą z nazistami. Herosi nie są novum w społeczeństwie, ciężko nawet mówić w ich rzeczywistości o micie- ponieważ tam wszystko staje się prawdą. Pradawne bóstwa i bohaterowie przechodzą pod sztandary współczesnych ugrupowań takich jak Avengers. Oczywiście większość z postaci osadza się w Stanach Zjednoczonych. Jest to ciekawy punkt wyjścia do tworzenia własnej mitologii rozciągającej się nie tylko na Amerykę, lecz na cały wszechświat oraz nie tylko na czasy współczesne ale też na przeszłość i przyszłość.

Bohaterowie Marvela udają się często w niezwykłe misje, mające na celu odnalezienie jakiegoś potężnego artefaktu lub złapanie groźnego łotra. W świecie w którym kosmiczna technologia, magia oraz boskość występują obok siebie nie ma rzeczy niemożliwych. Stąd łotr może mieć swój początek w średniowieczu bądź uciec do starożytności, a artefakt może zostać powielony w wielu wymiarach. Amerykańscy herosi wtedy poprzez technologię lub magię zjawiają się w określonej epoce i – uczestnicząc w historycznych lub legendarnych wydarzeniach- dokonują swojej misji. Nie powinno więc nikogo dziwić, iż Iron - Man wspiera szeregi Rycerzy Okrągłego Stołu a Dr. Doom oddziały Mordreda. Zaprowadzają ład nie tylko w kosmosie, ale również w historii. Mitologia Stanów Zjednoczonych dotyka minionych epok, wspiera dawne mity oraz ocala dosłownie całość czasoprzestrzeni. Super herosi werbują po drodze innych bohaterów włącznie z tymi znanymi z kart klasycznych mitologii. To samo tyczy się pójścia w drugą stronę - ku przyszłości. Nie ma rzeczy niemożliwych, a historia widziana z tego punktu, okazuje się – od początków cywilizacji niemal - wiele zawdzięczać amerykańskim herosom. A że są oni patriotami, głównym zbawcą świata jest wtedy Ameryka. Jest to Ameryka będąca chlubą swoich obrońców lecz nie tylko - jak się później okaże również rozczarowań.

Prowadzi to do nieskończoności kombinacji nowych mitologii oraz przedłużania starych. Mnogość światów, swobodne otwieranie się bram czasoprzestrzennych, zaawansowana technologia, moce magiczne - powodują że, czas jest bardziej cykliczny, niż linearny, w sumie czas jest otwarty, więc ani śmierć ani apokalipsa nie musi być żadną ostatecznością. Eschatologia komiksowa jest czymś przewidywalnym i stanowi tylko nazwę, ponieważ nie ma rzeczy ostatecznych w uniwersum Marvela. Każdy zabity może zmartwychwstać dzięki rytuałom, klonowaniu, technologii bądź innym wymiarom. Na barkach super bohaterów spoczywają losy całego, dosłownie, świata.

 

ANALIZA SYMBOLI I ZNAKÓW NA KOSTIUMACH

„Kiedy sędzia wchodzi do sali i wszyscy powstają, to przecież nie wstają na widok tego właśnie faceta, tylko na widok togi, którą on nosi, a która symbolizuje funkcję, jaką za chwilę zacznie on pełnić” (Campbell:31) zauważył Joseph Campbell w jednej z rozmów. Podobnie jest w zmitologizowanej rzeczywistości komiksowej - strój nie tylko określa cechy bohatera, ale również wskazuje na jego funkcję - wyróżnia go oraz sytuuje w konkretnej przestrzeni społecznej. W tej części pokrótce przeanalizuję wybrane przykłady bohaterów i komiksowych, zwracając uwagę na symbole składające się na reprezentację danej postaci.

W komiksach widać wpływy totemizmu- bohaterowie utożsamiają się z pewnymi gatunkami fauny i flory. Przyjmują dane zwierzę/roślinę/zjawisko za patrona, nosząc na kostiumach ich symbole. Jest to pokrewne z mitami ludów pierwotnych jak i mitologią w ogóle (Zeus, Thor, Jahwe - piorun, Dionizos - winna latorośl, Helios - słońce, Król Artur - smok itp.). Mityczni herosi posiadają swoje cudowne przedmioty (miecz Artura, Zygfryda, Rolanda, tarcza Achillesa), w komiksie zastępowane są one mocami oraz kostiumem (połączonym z jego totemistyczną funkcją).

Bruce Wayne bał się nietoperzy. Pewnej nocy jedno ze zwierząt rozbiło okno pomieszczenia w którym milioner siedział. Wtedy wpadł na pomysł - zostanie nietoperzem. Strach musi być jedną z jego broni. Nietoperz symbolizuje ucieczkę od światła i odwrócenie naturalnego porządku. Bruce faktycznie funkcjonuje na odwrót niż normalny człowiek- w noc jest aktywny, w dzień odsypia. Odwraca porządek również w sensie społecznym - jest outsiderem wymierzającym sprawiedliwość na własną rękę. Nietoperz symbolizuje też mądrość (genialny detektyw), melancholię (wieczny smutek, ciągłe wspomnienia zamordowanych rodziców) oraz obłęd. W folklorze nietoperze symbolizują dusze nie mogące zaznać spokoju (ciągła krucjata przeciwko zbrodni) a w heraldyce- zachowanie krwi w niebezpiecznych sytuacjach (mówi samo za siebie). W określeniu mroczny rycerz również czai się symbolika - czarny rycerz był symbolem kogoś cierpiącego, strudzonego, pokutującego, szukającego oczyszczenia oraz chwały światowej lub ostatecznej (zbawienia).

Peter Parker został ukąszony przez radioaktywnego pająka i sam przybrał postać pająka. Cóż on przedstawia? Zręczność (co nikogo chyba nie dziwi), przezorność, ostrożność, szczęście (słynne „pajęcze zmysły” Parkera), przyjaciela bohaterów (Spider- Man współpracował z Kapitanem Ameryką, X- Manami, Iron- Manem czy Daredevilem).

Kapitan_AmerykaKapitan Ameryka nosi barwy swojej ojczyzny (w tym charakterystyczne „gwiazdy”) oraz jest posiadaczem niezniszczalnej tarczy. Tarcza symbolizuje cnotę, rycerskość, obronę, siłę, wierność, zaufanie. Jest symbolem bóstwa. Gwiazda z kolei to- sukces, nadzieja, potęga niebieska, wiedza o czasie przeszłym, teraźniejszym i przyszłym (Kapitan Ameryka urodził się w przeszłości, żył do teraz i pewnie poznał tajemnicę przyszłości), wolność, Człowiek, straż, dążenie do nieosiągalnego ideału, stałość, wzniosłość... wszystkie cechy łączą się w postać Steve Rogersa. Uosabia on idealne cechy swojego kraju, swojego charakteru oraz funkcji którą pełni.

Na koniec przytoczę bezpośrednio ze „Słownika symboli” Herdera termin MASKA. Stanowi bowiem ona kluczową część stroju jak i osobowości super bohaterów. „Maska- bardzo dawna forma często nader wyrazistej zasłony twarzy; służyła do przerażania wrogów, do praktyk magicznych i do przedstawiania duchów i personifikacyjnych sił zwierząt i ludzi, najczęściej bardzo silnie podkreślając stereotypowe cechy charakteru […] Maski wskazują na „widowisko życia”. Dzisiaj maska często rozumiana jest jako symbol skrywania własnego ja za sztucznym obliczem”. Nic dodać, nic ująć. Ta definicja jest wzorcową do określania roli maski i jej funkcji w życiu super- bohatera.

 

ZARYS ANALIZY TRZECH TYTUŁÓW SILNIE NAWIĄZUJĄCYCH DO MITU

 

Batman2„Batman: Azyl Arkham” jest opowieścią którą nazwałem symboliczną, ponieważ operuje wyraźnymi nawiązaniami do motywów mitów, marzeń sennych czy religii. Jest to dzieło, które czytane wielokrotnie za każdym razem wprowadza do interpretacji coś nowego. Nie powinno to dziwić, ponieważ jego twórca - słynny Grant Morrison - to okultysta oraz postmodernista. Batman w tytule tym musi zmierzyć się z szaleństwem zarówno pod postacią kryminalistów czyhających w murach azylu, jak i z tym, czającym się w nim samym. Walka wewnętrzna splata się z wydarzeniami mającymi miejsce wiele lat wcześniej, dotyczącymi założyciela przybytku - Amadeusza Arkhama. Ich wspólne starcie rozgrywa się na onirycznej przestrzeni metafizycznej domostwa, które jest dla herosa nie tylko swoistym zejściem do podziemi, lecz wydaje się nawiązywać do znanego chociażby z Biblii połknięcia bohatera przez potwora- jest wielorybem pochłaniającym Jonasza. „ W kategoriach psychologicznych wieloryb reprezentuje moce życia uwięzione w podświadomości. Woda jest metaforą nieświadomego, a stwór pływający w wodzie to życie albo energia nieświadomego, które wzięło górę nad świadomą częścią osobowości i które musi zostać rozbrojone, ujarzmione i poddane kontroli” ( Campbell:167).

Kolejnym tytułem jest „Wolverine: Origins” czyli historia genezy jednego z najsłynniejszych bohaterów komiksowych. Komiks ten posiada strukturę fabularną zbliżoną do struktury narracyjnej mitu wg schematu Van Gennura:

  • odejście z domu

  • pozyskanie pomocy sił nadprzyrodzonych

  • poddanie próbom wtajemniczenia

  • opanowanie magicznej siły

  • powrót do domu

W tym wypadku magiczne siły należy rozumieć jako specyfikę mocy mutacyjnych Logana.

Historia Wolverine'a wpisuje się również w schemat transformacji osobowości bohatera w micie, poprzez następujące skutki:

  • doświadczenie życiowe ( smutne i trudne dzieciństwo)

  • cierpienie ( odtrącenie przez bliskich, bolesne przemiany, szukanie swojego miejsca na ziemi)

  • oczyszczenie ( zaakceptowanie przez zwierzęta, pierwsze polowania- uznanie swojej odmienności)

  • mądrość ( końcowe porzucenie społeczeństwa- bohater świadomie wybiera, w którym świecie odnajdzie się lepiej po tragicznych wydarzeniach) Mit wówczas jawi się jako cudowna historia osobowości.

Śledząc strukturę fabularną albumu, można się zgodzić ze zdaniem niektórych teoretyków mitu, że ów nabiera znaczenia w przełomowych chwilach życia bohatera i podczas rozwoju jego kryzysowych stanów psychicznych. Są tu również motywy „magicznej funkcji imienia” znane z niektórych mitów.

Na koniec „Kingdome Come”, monumentalny tytuł nawiązujący do mitów politeistycznych, lecz przede wszystkim będący komiksowym wykładnikiem etyki chrześcijańskiej i opowieścią apokaliptyczną. Najkrócej przesłanie komiksu ukaże fragment rozmowy dwójki bohaterów albumu - Supermana oraz człowieka, pastora McKay'a, którą toczą oni pod koniec opowieści. Gniewny Człowiek ze Stali już leci do Waszyngtonu, już rozpoczyna dzieło zniszczenia w ramach pomsty swoich przyjaciół - gdy ratuje go McCay, pojawiając się i rozmawiając z herosem. Kieruje do niego piękne słowa które warto przytoczyć w całości - Superman: „Kim ty... i czemu tu jesteś?”; McCay: „By dawać świadectwo. Posłuchaj mnie, Clark, ze wszystkich rzeczy, które potrafisz... ze wszystkich twoich mocy... najwspanialszą zawsze było instynktowne rozróżnianie dobra... i zła. To dar twego człowieczeństwa. Nigdy nie musiałeś rozpamiętywać swoich wyborów. W każdej sytuacji... w czasie każdego kryzysu... wiedziałeś co robić. Ale w chwili, w której twoja supernatura stała się ważniejsza od twego człowieczeństwa... w dniu, w którym postanowiłeś odwrócić się od ludzkości.. całkowicie straciłeś ten instynkt. Odnajdź się. Jeśli pragniesz odkupienia, Clark... Będzie nim właśnie decyzja, którą teraz podejmiesz. Podejmij ją jako człowiek... i wybierz właściwie.” Superman - człowiek wybiera zaniechanie gniewu. Podobnie jak Chrystus przezwyciężył strach w ogrójcu, jak Achilles ulitował się nad cierpiącym Priamem, tak Człowiek ze Stali przezwyciężył w sobie pogardę dla człowieka. Sam stał się człowiekiem. Odniósł najważniejsze zwycięstwo jakie może odnieść tak heros jak człowiek- moralne. Inną ważną figurą w komiksie jest Kapitan Marvel, który poświęca siebie by ocalić innych. Najlepiej mówi o tym Superman: „Nie będziemy już narzucać ludzkości naszej siły. Zasłużymy na wasze zaufanie... korzystając z mądrości którą ukazał nam pewien człowiek. Kazałem mu wybrać między ludźmi a super-ludźmi. Ale tylko on wiedział, że to fałszywy podział i dokonał jedynego wyboru który tak naprawdę się liczy. Wybrał życie... w nadziei, że wasz świat i nasz świat mogą być znowu jednym światem.”

I ja mam nadzieję, że świat tak nasz jak i herosów, czy to klasycznych czy komiksowych, mogą być jednym.