Nigdy wcześniej nie obserwowaliśmy tyle zamieszania i sporów wokół płci. Z jednej strony obserwujemy tendencje do zacierania różnic, związane z szeroko rozumiany ruchem feministycznym. Wielu specjalistów uważa, że kobiecość i męskość to nic innego jak „software” uwarunkowany rodzajem socjalizacji, który może być dowolnie „instalowany” niezależnie od płci biologicznej. Tzw. gender, jako konstrukt kulturowy, miałby podlegać dowolnym zmianom. W tym samym czasie mamy do czynienia z niespotykanym dotąd zainteresowaniem warsztatami rozwoju osobistego, dedykowanymi oddzielnie dla kobiet i dla mężczyzn. Można pomyśleć, że w odpowiedzi na ruch indyferencjacji płciowej coraz więcej osób odczuwa potrzebę odnalezienia i wzmocnienia własnej tożsamości (rozumianej szerzej niż seksualnie), związanej z byciem kobietą lub byciem mężczyzną.
W tym artykule zajmuję się niektórymi aspektami drogi rozwoju mężczyzny, a w szczególności psychologicznym znaczeniem rytuału inicjacji męskiej, który prawdopodobnie przez tysiące lat służył wydobywaniu i konstytuowaniu specyficznie męskich stron adepta inicjacji. Inspiracją przewodnią jest dla mnie lektura Żelaznego Jana autorstwa Roberta Bly'a, zawierająca bogatą interpretację baśni braci Grimm, zaś przyjęta przeze mnie perspektywa psychologiczna nawiązuje do terapii Gestalt oraz psychologii analitycznej C. G. Junga. Zamierzam wskazać, że niektóre formy współczesnej psychoterapii mogą pełnić rolę doświadczenia inicjacyjnego. Moje poszukiwania teoretyczne, praktyczne oraz badawcze skłaniają mnie jednak do szerszego, niż wynikającego z tradycji plemiennych sposobu ujmowania dojrzałej męskości współcześnie.
1. Rozwojowe znaczenie inicjacji
Inicjacja to rytuał, którego funkcją jest przemiana duchowa i emocjonalna, manifestująca się również fizycznie. W kulturach pierwotnych obrzędowi inicjacji poddawani byli chłopcy (a czasem także dziewczęta) u progu dojrzewania płciowego, którzy w ten sposób stawali się pełnoprawnymi członkami świata dorosłych mężczyzn. Zjawisko to eksplorowane głównie przez antropologów, etnologów czy historyków religii, zajmuje mnie w tym artykule ze względu swe aspekty psychologiczne i znaczenie dla tworzenia męskiej tożsamości.
Tak charakteryzuje znaczenie inicjacji Michael Ventura:
Wszystkie społeczności plemienne witały osiągnięcie dojrzałości płciowej, zwłaszcza u mężczyzn, w formie rozbudowanych i bolesnych rytów inicjacji. (…) Dorośli w tych społecznościach nie uciekają przed tym momentem, jak u nas; przeciwnie, obchodzą go uroczyście. Inicjacja działa na zasadzie objawienia, szoku, wprowadzając w rytuały dotąd utrzymywane przed młodzieżą w tajemnicy… w rytuały przekazujące młodym wszystkie jasne i ciemne strony zbiorowej świadomości ich plemienia, całe jego poczucie tajemnicy, wszystkie jego tradycyjne wielkie pytania i legendy opowiadane w celu werbalizacji i udzielenia odpowiedzi na te pytania… Kluczowe słowo w tym zdaniu to „przekazujące”. Dorośli mają coś do przekazania: legendy, umiejętności, magię, tańce, wizje, rytuały. (…) Społeczności plemienne potrafiły zaspokajać zarówno materialne potrzeby, jak i duchowe pragnienia – właśnie za pośrednictwem inicjacji. Praktyka ta była tak skuteczna, że zwykle przed ukończeniem piętnastu lat młody członek społeczności plemiennej był już przygotowany do objęcia roli w pełni odpowiedzialnej osoby dorosłej (Ventura, 1989, za: Bly, 1990/1993).
Ventura uważa, że zjawiska, które wytwarza młodzież w naszej kulturze jak muzyka, moda, sposoby zachowania, opóźniają moment inicjacji, jakby w nadziei, że inicjacja nastąpi po drodze samoistnie, co się jednak nie dzieje. Przedłużająca się w nieskończoność inicjacja przeradza się np. w różne formy izolacji i braku odpowiedzialności. Mężczyzna może kompulsywnie poszukiwać ekstremalnych sytuacji po to, aby przekonać siebie, że jest już mężczyzną. Jednak taka „kompulsja inicjacyjna” może stać się jedynie fasadą zakrywającą własną niedojrzałość (Eichelberger, 1998, s. 51).
Inicjacja jako rytuał jest zdarzeniem jednorazowym, lecz na płaszczyźnie wewnętrznej jest ciągłym procesem, nawet w kulturach pierwotnych. Pewien australijski aborygen wyznał, że pracuje nad inicjacją młodych od czterdziestu lat, i jak mu się wydaje, sam zaczyna jej doznawać (Bly, 1990/1993, s. 262). Można postawić dwa ważne pytania: Co jest istotą inicjacji oraz jakie elementy są integralnymi składowymi dla różnych rodzajów, wzorów, rytuałów i nauk inicjacyjnych, szczególnie na płaszczyźnie psychologicznej i egzystencjalnej?
W perspektywie egzystencjalnej największą tęsknotą człowieka jest uwolnienie się od lęku przed śmiercią, który jest źródłem wszystkich innych ludzkich lęków. Wolność od lęku przed śmiercią nazywana męstwem, od dawna uważana była za atrybut mężczyzny. Lęk jawi się wtedy jako coś upokarzającego i nie do pogodzenia z przeczuciem tego, kim naprawdę jesteśmy. Dlatego wszystkie inicjacyjne procedury stosowane w dawnych, mądrych kulturach stwarzały okazję, żeby przekroczyć lęk przed śmiercią – czyli umrzeć za życia (Eichelberger, 1998, s. 71). Robert Bly stwierdza: Jest coś takiego w dorosłym mężczyźnie, co pragnie ryzyka, szuka niebezpieczeństwa, posuwa się aż na skraj – nawet na skraj śmierci. (…) Narażanie się na te niebezpieczeństwa wyraża tęsknotę za inicjacją (Bly, 1990/1993, s. 41).
Bly mówi o liniowym porządku etapów inicjacji i opisuje jej stadia, których można wyróżnić zwykle od pięciu do ośmiu. W poniższej tabeli przedstawiam własne zestawienie dwóch porządków inicjacji wskazanych przez autora oraz podejmuję próbę powiązania w czasie metaforycznie sformułowanych elementów jednego i drugiego porządku.
Dwa porządki inicjacji ujęte w Żelaznym Janie R. Bly’a.
KLASYCZNY MODEL INICJACJI |
PORZĄDEK INICJACJI WG BAŚNI ŻELAZNY JAN |
Związanie się z matką i rozstanie z nią |
Kradzież klucza spod poduszki matki i odejście na ramionach Dzikusa |
Związanie się z ojcem i rozstanie z nim |
Terminowanie u Dzikusa oraz podjęcie zadania inicjacyjnego |
Czas Popiołów i katabasis |
|
Pojawienie się „męskiej matki”, mentora, który pomaga adeptowi znaleźć drogę do własnej wielkości i istoty |
Pierwszy kontakt z Królem |
Praca w Ogrodzie i spotkanie Kobiety o Złotych Włosach |
|
Odbycie praktyki u huraganowej siły typu Dzikusa, Dionizosa, Apollina czy Wojownika |
Wskrzeszenie wewnętrznego Wojownika oraz jazda na Czerwonym, Białym i Czarnym Koniu |
Doznanie Rany, która nie zabija |
|
Małżeństwo ze Świętą Kobietą czyli Królową |
Uroczystość weselna |
Robert Bly zauważa, że współcześnie młodemu mężczyźnie wiele trudności nastręcza nie tylko oddzielenie się od matki a także oddzielenie się od ojca, skoro związanie z nim następuje nierzadko w wieku pięćdziesięciu lat… Natomiast etap pojawienia się mentora często w ogóle nie jest realizowany (Bly, 1990/1993). Tu należy szukać wyjaśnienia, dlaczego mamy tak wielu chłopców a tak niewielu mężczyzn (tamże, s. 207). Na uwagę zasługuje fakt, że w kulturach rdzennych inicjacja chłopców mogła się dokonać tylko za czynną interwencją starców. Kobiety potrafią przemienić zarodek w chłopca, ale tylko mężczyźni potrafią przemienić chłopca w mężczyznę. Dokonujący inicjacji mówią, że chłopiec potrzebuje drugich narodzin, tym razem nie z kobiety, lecz z mężczyzny (Bly, 1990/1993, s. 28).
Proces inicjacji mężczyzny ma więc ważne składowe psychologiczne i egzystencjalne. W dużym skrócie należą do nich: emocjonalna separacja od matki, przejście do świata ojca, wzięcie odpowiedzialności za doznane rany, krzywdy (mówiąc językiem terapii – za własne odniesione traumy), otwarcie się na różnorodne możliwości związane z męskością, takie, jak dobrze rozumiana waleczność, sprawczość, kultywowanie życia wewnętrznego, tworzenie intymnych i dojrzałych relacji z własną i przeciwną płcią, dojrzały związek z kobietą. W metaforze „małżeństwa ze świętą kobietą” poza realnym związkiem można się dopatrzyć integracji pierwiastka męskiego z żeńskim, Yang i Yin.
2. Puer aeternus – jako mężczyzna bez inicjacji
Co dzieje się wówczas, gdy mężczyzna nie przejdzie w pełni swojej inicjacji? Ujmując rzecz w kategoriach biegunowości (Zinker, 1977/1991, s. 177-182), również inicjacja może mieć swój drugi biegun, a jest nim na płaszczyźnie wewnątrz psychicznej oraz życiowej pozostanie „wiecznym chłopcem”. Kto to taki? Jungiści wprowadzili pojęci puer aeternus (wieczny / święty chłopiec) oraz puella aeterna (wieczna / święta dziewczynka). Wszechstronne ujęcie tego zjawiska przedstawiła Marie – Louise von Franz w pracy Puer Aeternus, wskazując np. postać Małego Księcia, jak i samego jego autora jako typ wiecznego chłopca (Franz, von, 1981, za: Bly, 1990/1993).
Puer Aeternus posiada swój rys psychologiczny. Należą do niego:
- Kompleks matki (eskapada w poszukiwaniu matki lub kobiety, która zastąpi niemowlęcą więź z matką);
- Fascynacja idealną kobietą;
- Indywidualizm;
- Brak potrzeby akceptacji (bunt społeczny, eskapizm);
- Kompleks niższości wraz z kompensacyjnym poczuciem wyższości;
- Psychologia młodzieńca (dominująca rola ideałów i wyobraźni);
- Homoseksualizm lub donżuanizm (męskość wyalienowana od kobiecości);
- Lęk przed sytuacjami, sytuacjami, z których nie można się uwolnić;
- Prowizoryczny styl życia oraz fascynacja niebezpiecznym sportem;
- Unikanie kontaktu z materią, psychiczne i/lub fizyczne unoszenie się, stany tzw. inflacji ego; (Dudek, 1997).
Mężczyźni typu puer nie są jednak postaciami negatywnymi. Ich skłonność do duchowości może być ważną siłą w społeczeństwie, owocną dla kultury. Według von Franz ich ucieczka wynika z buntu wobec negatywnych aspektów macierzyńskości (jak przyziemność, zachowawczość, zachłanność) oraz żeńskiego konserwatyzmu (Bly, 1990/1993). Inny Jungista, James Hillman łączy zjawisko puer aeternus z ojcem. Syn, który ma negatywne doświadczenia z ojcem i odbiera go jako pogrążonego w ciemnościach, nie walczy z nim lecz wznosi się ponad niego. W ten sposób „wybawia” on i rehabilituje ojca przez „własne oświecenie” (Hillman, 1990, za: Bly 1990/1993, s. 118).
3. Inicjacja a psychoterapia
Ciekawym zagadnieniem wydaje się też to, czy inicjacja męska i niektóre doświadczenia psychoterapeutyczne w kontekście męskiego rozwoju mają ze sobą coś wspólnego? Lektura książki Roberta Bly’a nasuwa istotne związki. Dopatrzyć się można wyraźnej łączności między postacią Dzikusa i psychoterapeuty. Podane niżej cytaty poprzedzam własną zwięzłą syntezą tego, co wspólne dla inicjacji oraz psychoterapii.
- wejście na drogę inicjacji / terapii jako świadomy wybór w wieku dojrzałym
… Jako dorośli pozostajemy podszyci dzieckiem, ale to Dzikus kieruje naszym powrotem, którego w końcu musimy dokonać w wieku dojrzałym, do miejsc dziecięcych cierpień i udręk (Bly 1990/1993, s. 255)
- dowartościowanie rany i „domknięcie” jej w doświadczeniu tu-i-teraz (Gestalt)
Inicjacja młodych mężczyzn oznacza dopomożenie im w przypomnieniu sobie rany, przez którą rozumiemy rany duszy, czyli obrażenia emocjonalnego ciała. (…) Raną (np.) jest nieotrzymanie błogosławieństwa od własnego ojca (tamże, s. 43). (...) Dawne praktyki inicjacyjne … przynoszą nowe skaleczenia lub zadają z premedytacją obrażenia na tyle dotkliwe i wyraźne, choć drobne – że przywodzące młodemu człowiekowi na pamięć jego rany wewnętrzne (tamże, s. 47).
- wzięcie odpowiedzialności za doznane rany i krzywdy
Inicjacja poucza następnie młodego człowieka, co ma począć ze swoimi obrażeniami, zarówno starymi, jak i nowymi. W przeciwnym razie ... nie można zapanować nad raną. Albo wznosimy się ponad nią tak wysoko, że nie możemy jej dosięgnąć, albo też sami stajemy się raną, przygnieceni czymś potężnym (tamże, s. 47).
- przemiana osoby dokonuje się w relacji z drugą osobą
Młody człowiek bada swoją ranę – ojcowską, macierzyńską czy hańbiącą – albo doświadcza jej w obecności tej autonomicznej, bezczasowej, mitologicznej istoty, przewodnika inicjacji (tamże, s. 49). (...) Dzikus (…) sam nie jest dzieckiem (…) i potrafi przeprowadzić nas przez osobiste cierpienia i wyprowadzić z nich (tamże, s. 255).
- rozwój osobowości i życia uczuciowego
Zadanie Dzikusa polega na nauczeniu młodego człowieka, jak bogata, różnorodna i wielostronna jest jego męskość (tamże, s. 68). (…) Mentor (…) pomaga przejść od chłopięcości do dojrzałości, co zakłada (…) praktyki kultywowania uczuć, aby w ich wachlarzu znalazła się zdolność do przeżywania różnego rodzaju uniesień (tamże, s. 262).
- czynnik osobowości mentora / terapeuty
Jeżeli terapeut(k)a nie zagłębi się w sobie, aby dotrzeć do Dzikusa czy Dzikuski, będzie się on (ona) starał(a) leczyć za pomocą słów (tamże, s. 255).
Moje doświadczenie z prowadzenia psychoterapii wskazuje, że mężczyźni rozwijający świadomość siebie często poszukują psychoterapeuty mężczyzny. Znamienne jest, że zazwyczaj mam w swojej praktyce niewielką przewagę liczebną mężczyzn. Wydaje się, że są sprawy, w których mężczyzna wchodzący na drogę świadomości może się zwrócić przede wszystkim do drugiego mężczyzny.
Jeśli przyjąć - zbyt redukcjonistyczny według mnie - cel psychoterapii jako wyleczenie objawów, powyższe rozważania byłyby bezzasadne. Jeśli jednak przyjąć, że psychoterapia ostatecznie ma zbliżać nas do czegoś najgłębszego w nas samych, niezależnie, czy nazwiemy to jaźnią, Bogiem, miłością, samorealizacją, to takie założenie nakłada szereg dodatkowych oczekiwań od osoby terapeuty. Sądzę, że terapeuta bliski mentorowi inicjacji, powinien przede wszystkich posiadać pewien stopień dojrzałości, akceptacji życia, zakorzenienia. Nie przypadkowo Jung do swego ośrodka szkoleniowego w Zurychu przyjmował tylko tych kandydatów, którzy mieli za sobą pewien etap w życiu społecznym. Oznaczało to granicę około 35 roku życia.
4. Jak psychoterapeuci spostrzegają istotę dojrzałej męskości / męskiej inicjacji?
W tym miejscu przedstawię syntetycznie niektóre wyniki badań, przeprowadzonych w ramach pracy pt. „Męskość i inicjacja męska w ujęciu psychoterapeutów Gestalt”, opublikowanej w całości w czasopiśmie Gestalt, 1,2/2008. Zaznaczam, że dotyczą one poglądów psychoterapeutów Gestalt na dane zagadnienie, nie zaś opisu faktycznych korelacji i związków przyczynowo skutkowych.
4.1. Elementy męskiej inicjacji współcześnie
Składowe dojrzałej, męskiej osobowości, wytypowane jako kryterium inicjacji, to 15 podskal:
- Zdolność tworzenia dojrzałych relacji z kobietami
- Osiągnięcie pełnej niezależności finansowej
- Emocjonalna niezależność od matki
- Pozytywne przejście kryzysu moralnego, ekonomicznego lub psychicznego
- Zdolność zakochania się i zdobywania kobiety
- Zdolność tworzenia dojrzałych relacji z mężczyznami
- Przeżycie inicjacji seksualnej
- Wrażliwość i uważność na świat natury i przyrody
- Emocjonalna niezależność od ojca
- Zaangażowanie w działanie dla sprawy ponadjednostkowej (idei, wartości)
- Identyfikacja z ojcem, dostrzeganie jego negatywnych i pozytywnych stron
- Zaangażowanie w życie społeczno – polityczne
- Otwartość na szeroko rozumiane życie duchowe
- Gotowość do odpowiedzialnego rodzicielstwa
- Dostrzeżenie, zrozumienie i zaakceptowanie odniesionych „ran na duszy”.
Analizę ważności poszczególnych składowych wykonano trojako: poprzez obliczenie średniej rangi, poprzez punktację „medalową” (która podskala uzyskała najwięcej najwyższych ocen) oraz poprzez uszeregowanie frekwencyjne (najczęściej wybierane skale).
Najważniejsze wg psychoterapeutów składowe męskiej inicjacji, to:
- Emocjonalna niezależność od matki oraz
- Zdolność tworzenia dojrzałych relacji z kobietami
W dalszej kolejności pojawiły się:
- Identyfikacja z ojcem, dostrzeganie jego negatywnych i pozytywnych stron
- Zdolność tworzenia dojrzałych relacji z mężczyznami
- Emocjonalna niezależność od ojca
Terapeuci zarówno kobiety jak mężczyźni określili Emocjonalną niezależność od matki jako najważniejszy element inicjacji męskiej. Również zgodnie na drugim miejscu umieścili Zdolność tworzenia dojrzałych relacji z kobietami.
Średnie rangi elementów inicjacji w grupie terapeutów kobiet i mężczyzn korelują ze sobą na wysokim poziomie. Współczynnik korelacji Spearmana wynosi 0,678 a korelacja jest istotna dwustronnie na poziomie 0,01.
Separacja od matki jest więc w świadomości psychoterapeutów kluczowa dla męskiej tożsamości. Robert A. Johnson, w swej książce poświęconej mitowi o Graalu, zainspirowanej myślą Junga, używa w odniesieniu do relacji syna z matką wymownych, symbolicznych pojęć: kurczowe trzymanie się „matczynego daru”. Zatrzymanie przez Parsifala matczynej szaty pod zbroją rycerza będzie miało poważne, ograniczające konsekwencje na jego drodze poszukiwania Graala (symbolizującego indywidualną drogę do męskości). Zauważa też, że syn nie może wyrosnąć na mężczyznę i nie zawieść w jakiś sposób oczekiwań matki (R.A. Johnson, 1989, s. 47-49). Pozytywna, męska postać jest nieodzowna w wyzwalaniu się z „psychicznego matriarchatu”.
4.2. Koncepcja dojrzałej męskości
Spośród 3 koncepcji dojrzałej męskości:
A. Męska tożsamość klienta zyskuje coraz więcej cech przypisywanych zwyczajowo mężczyznom a coraz mniej cech przypisywanych zwyczajowo kobietom. (Wyostrzenie męskiej płci psychologicznej, tj. męskość komplementarna wobec kobiecości.)
B. Męska tożsamość zawiera w ograniczonym zakresie pierwiastek kobiecy. („Być mężczyzną znaczy być bardziej mężczyzną niż kobietą”.)
C. Dojrzała męska tożsamość jest harmonijną integracją i współistnieniem sił męskich i kobiecych.
Najbliższa psychoterapeutom Gestalt jest koncepcja „C”. Nie zaznaczyła się żadna prawidłowość różnicująca psychoterapeutów ze względu na płeć. Wynik ten ukazuje, że psychoterapeuci Gestalt dalsi są od stereotypowego ujmowania dojrzałej męskości, zaś bliżsi podejściu integrującemu.
Jak zauważa Whitmont, długo nie zwracaliśmy uwagi na fakt, że każda z płci nosi w sobie cechy płci przeciwnej (Whitmont, 1982/1995). Być może Jung jest pierwszym na Zachodzie, który zwrócił uwagę na jedność przeciwieństw w osobowości stwierdzając, że mężczyźni posiadają recesywne biologiczne i psychologiczne cechy żeńskie a kobiety odpowiednie cechy męskie. To znaczy, że męskie i żeńskie hormony, organy, tendencje archetypowe, kompleksy i wzory osobowościowe występują u obu płci. O byciu kobietą lub mężczyzną decyduje względna przewaga jednej płci nad drugą, recesywną. Płeć, która dominuje, przenika świadomość, struktury psychiczne i ciało. Cechy recesywne działają wówczas na poziomie nieświadomym nie tyle jako właściwości, co potencjały. Kluczem zarówno do męskości jak kobiecości jest integracja. O ile więc dla męskiej tożsamości konieczne jest oddzielenie się od matki, o tyle nie oznacza ono wyparcia pierwiastka żeńskiego, lecz integrację wewnętrznej Animy, dzięki której mężczyzna ma dostęp do uczuciowości, twórczości a jednocześnie jest stabilny, ponieważ to, co zintegrowane, w odróżnieniu od wypartego, nie zaskakuje znienacka.
4.3. Znaczenie płci psychoterapeuty dla wzrostu identyfikacji klienta z męskością
Ze względu na zbyt niską liczebność terapeutów mężczyzn w grupie badanych, nie uzyskano istotnych statystycznie odpowiedzi na pytania, czy w świetle doświadczenia klinicznego psychoterapeutów Gestalt:
- płeć terapeuty ma wpływ na identyfikację klienta z własną płcią i męskością?
- optymalne dla identyfikacji klienta z własną płcią i męskością jest odbycie psychoterapii u terapeutów obu płci?
Niemniej, spoglądając na wyniki od strony jakościowej (nie statystycznej), można zauważyć pewne tendencje.
Ponad połowa ankietowanych psychoterapeutów uważała, że płeć psychoterapeuty wpływa dodatnio na identyfikację klienta z własną płcią i męskością. Przy tym w grupie odpowiadających twierdząco znaczna większość uważała, że psychoterapeuta mężczyzna bardziej niż kobieta sprzyja tejże identyfikacji. Pogląd o wpływie płci terapeuty na identyfikację klienta z męskością częściej występował wśród psychoterapeutów mężczyzn niż kobiet.
Ponadto ponad połowa ankietowanych psychoterapeutów uważała, że optymalne dla identyfikacji klienta z własną płcią i męskością jest odbycie psychoterapii u terapeutów obu płci. Pogląd także ten częściej występował wśród psychoterapeutów mężczyzn niż kobiet.
Znaczenie płci terapeuty w psychoterapii to temat bardzo ważny, złożony i niełatwy do uchwycenia. Wychodzi poza kwestie przeniesienia, przeciwprzeniesienia, modelowania czy identyfikacji. W tym miejscu pozwolę sobie jedynie na krótki komentarz, że znaczenie płci psychoterapeuty jest doniosłe, a najlepiej, jeśli terapeuta posiada zdolność do łączenia w sobie aspektów macierzyńskich i ojcowskich, opiekuńczych i stymulujących, podtrzymujących i konfrontujących (por. N. McWilliams, 2011, s. 180).
5. Inicjacja dziś
Czy współcześnie, w naszym kręgu kulturowym jakakolwiek forma inicjacji (w tym rytuału inicjacji) jest potrzebna i uzasadniona? Czy miałaby ona dotyczyć, dorastających chłopców czy też mężczyzn w każdym wieku? Co do większości mężczyzn można bowiem przyjąć, że nie przeżyli swojej inicjacji w formie czy istocie zbliżonej do opisywanych. I tak, przykładowo autor i psychoterapeuta Jungowski, Ole Vedfelt, świadom istnienia obecnie ruchu mężczyzn i reaktywacji np. męskich rytuałów wtajemniczenia przejętych od Indian, daje jednak odpowiedź przeczącą. Choć, jego zdaniem, takie praktyki mogą pomóc wielu mężczyznom, uważa je za niesłuszne odwracanie istniejącego kierunku rozwoju. Mężczyźnie potrzebna jest nie stara, lecz nowa tożsamość – stwierdza dobitnie (Vedfelt, 1985/2004, s. 13). Role społeczne kobiet i mężczyzn nie są dziś na ostro zarysowane, jak kiedyś, co stanowi dodatkowe wyzwanie dla świadomych kobiet i świadomych mężczyzn.
Faktycznie, dosłowne reaktywowanie starych obrzędów w naszej kulturze byłoby co najmniej dziwne i narażało na słuszne zarzuty sekciarstwa i braku humanitaryzmu. Niemniej mężczyźni szukają. Szukając, nieraz niepotrzebnie się narażają, a przecież ważne doświadczenia odkrywania istoty siebie nie muszą być związane z dosłownym niebezpieczeństwem. Podstawowym doświadczeniem pogłębiania męskiej świadomości może być np. pielęgnowanie przyjaźni. Spotkania w niewielkim gronie, próba poruszenie tematów innych niż piłka nożna czy motoryzacja, przesunięcie progu otwartości na bardziej osobiste wypowiedzi mogą zdziałać wiele. Jest wtedy miejsce i na wsparcie, i na uczenie się od siebie a także na mądrą zabawę, przypominającą niektóre dawne zwyczaje. Na pierwszy plan wysuwa się jednak relacja, tak ważna podczas wspomnianych obrzędów inicjacyjnych. Postać mentora może być częściowo rekompensowana otwartością na ludzi starszych, słuchaniem ich, wydobywaniem czegoś dla siebie w miejsce tak popularnego kwestionowania wszystkiego i wszystkich. I wreszcie, odwaga odpowiadania za własne życie i nadawania mu niepowtarzalnego kształtu.
Bibliografia
1. Bly Robert, Żelazny Jan, 1990/1993, wyd. Rebis.
2. Dudek Zenon Waldemar, Psychologia Małego Księcia, w: ALBO albo, (Puer Aeternus), 1997/1-2, wyd. Eneteia.
3. Eichelberger Wojciech, Zdradzony przez ojca, 1998, wyd. Do.
4. Furmanik K., Męskość i inicjacja męska w ujęciu psychoterapeutów Gestalt w: Gestalt, 1,2/2008, Kraków.
5. Johnson Robert A., ON – być mężczyzną we współczesnym świecie, wyd. Santorski & CO, 1989
6. McWilliams Nancy, Psychoterapia psychoanalityczna, 2011, wyd. Harmonia
7. Vedfelt Ole, Kobiecość w mężczyźnie, 1985/2004, wyd. Eneteia.
8. Whitmont E. C., Powrót bogini, 1982/1995 w: ALBO albo, (Anima Animus), 1995/1-4, wyd. Eneteia.
9. Zinker Joseph, Proces twórczy w terapii Gestalt, 1977/1991, wyd. Santorski & CO.
Autor: Karol Furmanik
Gabinet Psychoterapii i Rozwoju Gestalt