Cytat tygodnia 18/2009: "Motyw mandali"

'A zatem sen, o którym mowa, podnosi motyw ruchów mandali, które pacjent narysował kilka miesięcy temu. Teraz śniący porusza się z południa na północ; pojechał na południe, po czym zawrócił i ruszył na północ. Taniec zwykłe wykonuje się w ruchach pogrupowanych parami, przeciwnych do kierunku. Północ, południe, zachód, wschód – punkty krzyżowania się kierunków wiatru.
Znamy trzy formy mandali:
Statyczny rysunek, krąg magiczny – forma ta legła u podstaw na przykład starorzymskiego obrzędu zakładania miasta. Pierwszy krąg wykonywano za pomocą pługu, okrążając święty obszar. W centrum znajdował się fundus, coś w rodzaju spichlerza przeznaczonego na plony. W Chinach mamy tu do czynienia z przestrzenią należącą do dawniejszego nieba, domem przodków. Z perspektywy psychologicznej mandala stanowi centrum osobowości człowieka – miejsce, gdzie przebywają reinkarnowani przodkowie;
Mandala tańczona, mandala niritya; circumambulatio spełniane w formie ruchu;
Mandala zakreślona w czasie, wykonywana przez całe życie.
Indianie Pueblo znają obrzędy polegające na tym, że przez pięć godzin podążają za wędrówką słońca po nieboskłonie, poczynając od wschodu słońca, kończąc na kontemplacji północy w południe. W ten sposób – uważają – zostają oczyszczeni, stając się prawdziwymi dziećmi swego ojca Słońce. Nie jest to taniec, chdzi tu raczej o mandalę zakreślaną w czasie, o symbol, który powiada, że oczyszczamy się w sytuacji, gdy wykonujemy mandalę całym życiem, gdy ją tańczymy, gdy powracamy do stanu początkowego, który chrześcijaństwo określa mianem stanu 'dziecięstwa Bożego'. Dziecięciem Bożym stajemy się tylko wtedy, gdy dźwigamy krzyż; gdy przeżywmy życie bez domieszki neurotycznego absurdu; możemy je wówczas ujmować jako urzeczywistnienie mandali w czasie.'

(C. G. Jung, 'Analiza marzeń sennych')