Komnata snów

Z komnaty snów: "Sławojka w klasie"

Sporadycznie miewam sny związane ze szkołą, tym bardziej ten sen wydał mi się dość niesamowity i warty zapisania.
Śniła mi mi się szkoła. Chodziłam po pięknie urządzonych i dobrze wyposażonych klasach. Było bardzo kolorowo i zupełnie odmiennie niż w moich rzeczywistych wspomnieniach dotyczących szkoły, która jawi mi się jako miejsce szare, nijakie i ograniczające. Ta szkoła była inna... Cicha, miło pachnąca i kolorowa. Komputery, pomoce naukowe, ciekawe plansze, ekrany na ścianach i schludność. Aż się chciało w niej uczyć...

Z komnaty snów: "Jaskinia"

Zawsze byłem zafascynowany filmami. I było tak, że nie stanowiło dla mnie problemu, że przeżywam dobry film tak samo jak przeżywam wydarzenia z codzienności. Gdy powstały takie filmy jak Truman Show, czy Matrix to była dla mnie rewolucja. Ale to się zmieniło wskutek pewnego snu. Otóż śniło mi się że wpływam na łódce do ciemnej jaskini do połowy wypełnionej wodą. Widzę inne osoby w łódkach. Jaskinia jest obszerna, okazuje się że wygląda i jest takim kinem. Na końcu jest duży ekran a przy ekranie człowiek. Wszyscy czekamy na rozpoczęcie filmu. Ja stoję w swojej łódce w ostatnim rzędzie.

Z komnaty snów: "Niedokończony podniebny most..."

O swoim śnie postanowiłem powiedzieć, gdyż wydawał mi się on interesujący ze względu na jego powtarzalność w moim życiu. Nie jest to sen jedyny, trwający z reguły całą noc. Pojawia się on dopiero w drugiej fazie i trwa zazwyczaj do końca. Pierwsze sny jakie miewam z reguły są zamazane, albo tak niejednoznaczne, że nie zadaję sobie trudu z zapamiętywaniem ich, gdyż nie uważam że mają jakieś powiązanie z budową mostu, która zaczyna się....

Z komnaty snów: "Majster mimo woli"

Stary opuszczony dom w dzikim ogrodzie. Ktoś zwraca się do mnie z prośbą o odnowienie budynku. Ja odpowiadam, że nie znam się na tym. Ktoś nalega. Zbliżam się do budynku i uświadamiam sobie, że jestem w stanie go odnowić – wystarczy zejść do piwnicy. Jestem w piwnicy i widzę zaniedbaną kotłownię, hydrofornię, rury, kotły, krany, pajęczyny, kurz. Jeszcze niżej jest staw i rechoczące żaby. Dziwię się temu bardzo. Jestem na zewnątrz domu. Tym razem jest to rozświetlona elektrociepłownia. Wiem, że to stało się za moją sprawą, ale tego nie rozumiem. Na dworze jest zima.

Strony